Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków sprzedaje karnety. Cena ta sama, meczów więcej, ale i tak nie wszyscy są zadowoleni

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Kibice Wisły Kraków ostatni raz na meczu swojej drużyny, rozgrywanym u siebie mogli być we wrześniu 2020 roku, czyli na spotkaniu z Wisłą Płock
Kibice Wisły Kraków ostatni raz na meczu swojej drużyny, rozgrywanym u siebie mogli być we wrześniu 2020 roku, czyli na spotkaniu z Wisłą Płock Anna Kaczmarz
Wisła Kraków kilka dni temu ruszyła ze sprzedażą karnetów na sezon 2021/2022. Na razie jedynie w wysokości 25 procent pojemności stadionu, czyli około 6200 miejsc. Kwoty, jakie trzeba za nie zapłacić wywołują emocje u niektórych kibiców. W klubie podkreślają jednak, że ceny nie wzrosły w porównaniu do poprzedniego sezonu, a meczów jest o dwa więcej w związku z powiększeniem piłkarskiej ekstraklasy.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Przedział cenowy karnetów w Wiśle jest spory i wynosi od 285 do 830 złotych. Wszystko zależy od sektora i tego, czy abonament jest ulgowy. Również od tego, czy kupuje go nowy kibic, czy też taki, który już wcześniej karnet posiadał, a teraz przedłuża jego ważność na kolejny sezon. Dodajmy, że podany przez nasz przedział nie dotyczy sektorów VIP.

Nie wszystkim takie ceny, jakie zaproponował klub z ul. Reymonta, podobają się. W mediach społecznościowych rozgorzała nawet gorąca dyskusja, w której część kibiców wyraża zdanie, że Wisła dyktuje zbyt wysokie ceny za swoje abonamenty. Inni przekonują, że po podzieleniu całej kwoty na poszczególne mecze kwoty nie wychodzą już tak duże, jak się może pozornie wydawać i nie odbiegają od cen biletów np. do kina, teatru czy na koncerty.

- Ceny karnetów nie uległy podwyższeniu, choć bardzo długo na ten temat rozmawialiśmy - tłumaczy wiceprezes Wisły Maciej Bałaziński. - Chcę przypomnieć, że mamy w ramach tego karnetu dwa dodatkowe mecze. Oczywiście kibic może powiedzieć, że to dwa niezbyt atrakcyjne spotkania, ale proszę pamiętać, że koszty organizacji takiego meczu są takie same, jak w innych przypadkach i musimy je pokryć. Zdecydowaliśmy się nie podnosić cen, bo mamy świadomość, że koronawirus dotknął również kibiców, a chcemy, żeby oni zostali z nami. W dodatku poprzedni sezon sportowo nie był dla nas udany, więc postanowiliśmy utrzymać ceny karnetów na dotychczasowym poziomie.

Dlaczego Wisła ograniczyła sprzedaż karnetów jedynie do 25 procent pojemności stadionu? To trochę jest dmuchanie na zimne. Nie można bowiem wykluczyć, że znów liczba widzów na meczach zostanie drastycznie ograniczona.

- Nie wiemy, co nas czeka w najbliższym czasie. Mamy nadzieję, że przez cały sezon będziemy mogli wpuszczać na trybuny minimum 25 procent pojemności stadionu. Dlatego taką pulę do sprzedaży karnetów skierowaliśmy. I zapraszamy do zakupu - mówi Bałaziński.

Tymczasowa strefa kibica

Sprzedaż ruszyła w nowej strefie kibica przy stadionie Wisły. Tymczasowej dodajmy. Klub rozpoczął bowiem budowę sklepu w narożniku od strony ulic Reymonta i Reymana, gdzie do tej pory można było kupować karnety i bilety. Sklep ma być oddany do użytku do końca roku, a karnety i bilety są w związku z tym sprzedawane z specjalnych kontenerach. To wiązało się m.in. z podłączeniem do nich całego systemu, internetu itp. Nie obeszło się bez potknięć, bo system zawieszał się.

Bałaziński wyjaśnia: - Dzięki ogromnemu wysiłkowi naszych pracowników udało nam się uruchomić zastępczą strefę kibica. Oczywiście wiemy, że technika momentami nas zawodzi, co budzi frustrację kibiców. Staramy się, żeby system działał jak najlepiej, choć wiem, że zaliczyliśmy potknięcie, za co chciałbym naszych kibiców przeprosić.

Rekompensaty na różne sposoby

Przedmiotem dyskusji kibiców są również rekompensaty dla tych fanów, którzy kupili karnety na poprzedni sezon, a później w dużym stopniu obeszli się smakiem, bo w związku z pandemią mecze rozgrywane były przy pustych trybunach. Teraz Wisła opublikowała komunikat, na jakiej zasadzie kibice mogą liczyć na rekompensatę. Punktów jest szereg. Od biletów na jubileuszowy mecz z Borussią Dortmund, poprzez zniżki w klubowym sklepie. Klub przede wszystkim jednak apeluje, by fani nie decydowali się na wersję rekompensaty w postaci pełnego zwrotu gotówki, choć i taka możliwość jest. I tutaj też niektórzy wyrażają niezadowolenie, że na pieniądze przyjdzie im czekać nawet 180 dni. Zapytaliśmy o te kwestie Macieja Bałazińskiego.

- Przygotowaliśmy kilka rozwiązań, m.in. bilety na mecz jubileuszowy, można też korzystać np. z przedłużenia karnetu poprzez dopłatę - wyjaśnia wiceprezes Wisły. - Oczywiście można domagać się pełnego zwrotu. Przy okazji pragnę wyjaśnić, że czas 180 dni, jaki podaliśmy w przypadku zwrotów, wynika z ustawy, z przepisów. To jednak termin maksymalny, jaki mamy na zwrot, ale nie oznacza to, że będziemy czekać do samego końca. Planujemy takie zwroty wcześniej. Chociaż nie ukrywamy, że względu na straty poniesione w obliczu pandemii korzystniej byłoby dla nas, gdyby kibice sięgali po inne opcje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków sprzedaje karnety. Cena ta sama, meczów więcej, ale i tak nie wszyscy są zadowoleni - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24