Wisła Kraków wygrywa kolejny sparing w Turcji. „Biała Gwiazda” ograła młodzież Szachtara Donieck

Na młodzieżową drużynę Szachtara trener Radosław Sobolewski posłał w pierwszej połowie również głównie młodych zawodników, choć zagrali też bardziej doświadczeni Boris Moltenis czy Michał Żyro. I trzeba przyznać, że z szybko grającymi rywalami mieli oni w początkowych fragmentach spotkania sporo problemów. Ukraińcy dwa, trzy razy naprawdę zamieszali w polu karnym „Białej Gwiazdy”, która jedynie dobrej formie Mikołaja Biegańskiego zawdzięczała, że wynik pozostawał bez zmian. Ale też krakowianie dość szybko opanowali sytuację, a mecz się wyrównał. Wiślacy zaczęli przede wszystkim umiejętnie wychodzić spod pressingu, a sami nieźle go zakładali z drugiej strony boiska. No i potrafili też raz czy drugi zagrozić bramce Szachtara. Minus była taki, że np. strzały Momo Cisse były zbyt słabe i wprost w bramkarza, żeby można było myśleć o zdobyciu bramki.

Druga połowa również rozpoczęła się od bardzo dobrej okazji Cisse. Po odbiorze przed polem karnym, pomocnik Wisły zwiódł obrońcę, ładnie wypracował sobie pozycję do strzału, ale wykończenie było już po prostu kiepskie. Nie trafił bowiem nawet w bramkę.

Lepiej uderzał chwilę później Kacper Duda, ale bramkarz Szachtara był na miejscu i obronił ten strzał. Nic do powiedzenia nie miał natomiast w 57 min. To była zresztą bardzo ładna i składna akcja wiślaków, w której wszystko poszło idealnie. Piłka krążyła jak po sznurku. Z prawego skrzydła zagrał Piotr Starzyński. Przed polem karnym dobrze utrzymał się przy piłce Michał Żyro, który odegrał do Kacpra Dudy, a ten idealnie wyłożył futbolówkę Wiktorowi Szywaczowi. Wykończenie też było w tej sytuacji takie jak być powinno. Piłka zatrzepotała w siatce i Wisła objęła prowadzenie 1:0.

Niewiele później doszło do licznych zmian, a wiślacką młodzież zastąpili piłkarze bardziej doświadczeni. I mocno przycisnęli przez dobre kilka minut. Młodzież Szachtara miała problem z pressingiem wiślaków. Zaczęły rodzić się z tego sytuacje. Gole mogli strzelić choćby Luis Fernandez czy Angel Rodado. Bramkarz ukraińskiego zespołu spisywał się jednak bardzo dobrze.

W końcówce meczu wiślacy grali już bardziej na utrzymanie. Robili to jednak dobrze i Szachtar nawet nie zagroził poważniej ich bramce. Do ciekawej sytuacji doszło natomiast z udziałem Dawida Szota, który w przeciągu kilku minut zobaczył dwie żółte, w konsekwencji czerwoną kartkę. Ale, że był to sparing, to wiślacy nie musieli kończyć meczu w dziesiątkę. Za Szota pojawił się bowiem na ostatnie kilka minut na boisku Bartosz Talar.

Kolejny sparing Wisła zagra w piątek. Jej rywalem będzie bułgarski FC Hebar Pazardżik.

Wisła Kraków - Szachtar Donieck U-19 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Szywacz 57.
Wisła: Biegański - Gruszkowski (61 Junca), Skrobański (61 Łasicki), Moltenis (46 Colley), Krzyżanowski (46 Szot; 86 Talar) – Duda (61 Sapała), Talar (61 Basha) – Starzyński (61 Jaroch), Szywacz (61 Fernandez), Cisse (61 Mula) – Żyro (61 Rodado).
Sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze). Żółte kartki: Rodado, Szot. Czerwona kartka: Szot (85, druga żółta).

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce