Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włókniarz - Sparta 49:41. Brąz wyszarpany z paszczy Lwów! [PGE EKSTRALIGA, WYNIK, RELACJA]

Dawid Foltyniewicz
16.09.2018 wroclawpge ekstraliga zuzelbetard sparta wroclaw forber wlokniarz czestochowan/z z lingren n wojdylo b swiacki cz frickegazeta wroclawskapawel relikowski / polska press
16.09.2018 wroclawpge ekstraliga zuzelbetard sparta wroclaw forber wlokniarz czestochowan/z z lingren n wojdylo b swiacki cz frickegazeta wroclawskapawel relikowski / polska press Pawel Relikowski / Polska Press
Betard Sparta Wrocław w drugim meczu o brązowy medal PGE Ekstraligi przegrała z forBET Włókniarzem Częstochowa 49:41. Podopieczni Rafała Dobruckiego przed tygodniem na Stadionie Olimpijskim wygrali jednak 51:39, dzięki czemu to oni mogą cieszyć się z miejsca na podium Drużynowych Mistrzostw Polski.

Cel, jaki przed żużlowcami Betardu Sparty stawiało przed sezonem szefostwo wrocławskiego klubu, był jasny: zdetronizowanie Fogo Unii Leszno i triumf w Drużynowych Mistrzostwach Polski. Ewentualne sięgnięcie po brązowy krążek miał zatem nieco osłodzić zawodnikom WTS-u porażkę z leszczynianami w półfinale PGE Ekstraligi. Przed tygodniem podopieczni Rafała Dobruckiego pokonali forBET Włókniarz Częstochowa 51:39. – Jesteśmy świadomi, że 12 punktów różnicy to sporo. Wiem jednak, że każdy z moich zawodników zrobi dziś swoje – przekonywał przed rozpoczęciem rywalizacji Marek Cieślak, trener gospodarzy.

Vaclav Milik obecnego sezonu nie może zaliczyć do udanych, lecz w pierwszej serii startów zrobił dla Betardu Sparty dużo dobrego. Czech potwierdził, że sporo zyskuje, jadąc w parze z Maciejem Janowskim. Wrocławianie jechali nawet po podwójne zwycięstwo, ale na prowadzenie zdołał wysforować się Lindgren. Milik zdołał jednak w ekspresowym tempie odbić pozycję. – Jest to ostatni mecz i bardzo chciałbym pokazać, że nie zapomniałem, jak jeździ się na żużlu. W tym roku zbyt dużo nie pomogłem zespołowi, więc dziś jadę dla naszych kibiców – zaznaczył 25-latek.

Sympatycy „Spartan” mieli z Milika sporo pociechy, bowiem w drugiej serii startów sięgnął on po kolejną trójkę. Znów punkcik przywiózł do mety Janowski, choć do kapitana Betardu Sparty nie można mieć większych zastrzeżeń. Dzień wcześniej „Magic” zaliczył groźnie wyglądający upadek w Grand Prix Niemiec, kiedy w jego tylne koło wjechał Craig Cook. Mocno poobijany 27-latek wrócił jednak do ścigania.

Przed drugą przerwą na równanie toru forBET Włókniarz prowadził 20:22. – Ciągle wierzymy, że odrobimy straty z pierwszego spotkania. Kiedy jest chłodniej, mój silnik spisuje się lepiej. Teraz jadę bez presji i zupełnie na luzie – mówił przed kamerami nc+ Tobiasz Musielak, który w siódmym biegu w parze z Leonem Madsenem pojechał po pierwsze podwójne zwycięstwo dla gospodarzy.

W drugiej części zawodów przewaga „Spartan” w dwumeczu zaczęła dość szybko topnieć. Na pięć wyścigów przed zakończeniem walki o brązowy medal wrocławianie prowadzili już tylko różnicą czterech oczek. Postawę Taia Woffindena na początku starcia należy postrzegać jako spory zawód. Brytyjczyk w sobotę wygrał przedostatnią rundę Grand Prix w Teterowie i jest na najlepszej drodze, by po raz trzeci w karierze cieszyć się z indywidualnego mistrzostwa świata. W niedzielę na SGP Arenie nie był jednak w najlepszej formie, o czym świadczą ledwie cztery punkty w trzech pierwszych startach.

– Każdy wynik jest do odrobienia. Początek był dla mnie jednak niezbyt dobry. Kiedy teraz jest dużo chłodniej, silniki inaczej reagują na ustawienia. Ci, którzy mają więcej jazdy, lepiej adaptują się do takich warunków – stwierdził Adrian Miedziński.

Woffinden zrehabilitował się w 12. gonitwie, zapisując na swoim koncie pierwsze biegowe zwycięstwo w tym spotkaniu. Kilka minut później Leon Madsen i Miedziński pomknęli natomiast po pięć punktów, co oznaczało, że przed biegami nominowanymi Betard Sparta prowadziła w dwumeczu tylko 86:82.

Losy brązowego krążka PGE Ekstraligi rozstrzygnięto już w 14. biegu. Trzy punkty zgarnął Janowski, a jeden dołożył Woffinden, dzięki czemu zawodnicy, sztab szkoleniowy i kibice WTS-u mogli odetchnąć z ulgą i ze spokojem obejrzeć ostatni wyścig sezonu dla Betardu Sparty i forBET Włókniarza.

Na uwagę zasługuje ładny gest żużlowców z Wrocławia, którzy na podium wnieśli podobiznę zmarłego w sierpniu Tomasza Jędrzejaka.

To dziewiąty brązowy medal Sparty w DMP. WTS tyle samo razy sięgał po srebro, ponadto ma na koncie cztery tytuły.

Punktacja:

forBET Włókniarz Częstochowa - 49 pkt.
9. Leon Madsen - 14 (3,3,2,3,3)
10. Tobiasz Musielak - 4+2 (1,2*,1*,0)
11. Fredrik Lindgren - 9 (2,3,1,2,1)
12. Adrian Miedziński - 6+1 (0,1,3,2*,0)
13. Matej Zagar - 9+2 (1*,2,2*,2,2)
14. Bartosz Świącik - 0 (0,d,t)
15. Michał Gruchalski - 7 (2,2,3)
16. Andreas Lyager - nie startował

Betard Sparta Wrocław - 41 pkt.
1. Tai Woffinden - 10 (2,2,0,3,1,2)
2. Damian Dróżdż - 0 (-,-,-,-,-)
3. Maciej Janowski - 11 (1,1,3,3,3,0)
4. Vaclav Milik - 7 (3,3,0,1,0,-)
5. Max Fricke - 7 (3,1,2,1)
6. Maksym Drabik - 5 (3,0,1,0,1)
7. Patryk Wojdyło - 1 (1,0,-)
8. Gleb Czugunow - 0 (0,0)

Bieg po biegu:
1. (65,33) Madsen, Woffinden, Musielak, Czugunow - 4:2 - (4:2)
2. (65,67) Drabik, Gruchalski, Wojdyło, Świącik - 2:4 - (6:6)
3. (65,67) Milik, Lindgren, Janowski, Miedziński - 2:4 - (8:10)
4. (64,77) Fricke, Gruchalski, Zagar, Wojdyło - 3:3 - (11:13)
5. (64,84) Lindgren, Woffinden, Miedziński, Czugunow - 4:2 - (15:15)
6. (65,42) Milik, Zagar, Janowski, Świącik (d) - 2:4 - (17:19)
7. (65,31) Madsen, Musielak, Fricke, Drabik - 5:1 - (22:20)
8. (65,71) Gruchalski, Zagar, Drabik, Woffinden - 5:1 - (27:21)
9. (65,04) Janowski, Madsen, Musielak, Milik - 3:3 - (30:24)
10. (64,94) Miedziński, Fricke, Lindgren, Drabik - 4:2 - (34:26)
11. (65,16) Janowski, Zagar, Milik, Musielak - 2:4 - (36:30)
12. (65,29) Woffinden, Lindgren, Drabik, Świącik (t) - 2:4 - (38:34)
13. (66,08) Madsen, Miedziński, Fricke, Milik - 5:1 - (43:35)
14. (65,60) Janowski, Zagar, Woffinden, Miedziński - 2:4 - (45:39)
15. (65,16) Madsen, Woffinden, Lindgren, Janowski - 4:2 - (49:41)

Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
NCD: 64,77 w 4. biegu uzyskał Max Fricke
Frekwencja: ok. 8500 osób (w tym grupa fanów Betard Sparty)
Zestaw startowy: II
Stan dwumeczu: 92:88 dla Betard Sparty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Włókniarz - Sparta 49:41. Brąz wyszarpany z paszczy Lwów! [PGE EKSTRALIGA, WYNIK, RELACJA] - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24