Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Fibak: "Hurkacz być może wysłał Federera na emeryturę. W tych okolicznościach może wygrać cały turniej" [ROZMOWA]

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
- Stać go na to, żeby wygrać cały turniej - mówi Wojciech Fibak o sukcesie Huberta Hurkacza, który pokonał w trzech setach Rogera Federera w ćwierćfinale Wimbledonu. Zdaniem finalisty Masters z 1976 roku Szwajcar poważnie powinien zastanowić się nad końcem kariery.

Jest Pan zdziwiony tak przekonującym zwycięstwem Huberta Hurkacza?
Samym zwycięstwem ani trochę. Od dwóch dni powtarzałem i można to sprawdzić, że jeśli dojdzie do meczu Huberta z Federerem, to Hurkacz go wygra. Ludzie się śmiali. Mówili, że mnie fantazja ponosi, a tymczasem wyszło na moje. Natomiast co do okoliczności to z przykrością to powiem, ale Roger powinien dać sobie już spokój z zawodowym graniem i kto wie czy ta porażka go do tego ostatecznie nie przekona. Nie ma co liczyć na sukcesy w najważniejszych turniejach z taką dziurą w forhendzie. Aż przykro było patrzeć. W niczym nie ujmuję zasług Hubertowi, bo zagrał fantastyczne spotkanie. Stwierdzam tylko fakt.

Pamiętam, że wiosną, gdy Hurkacz fatalnie radził sobie na kortach ziemnych mówił Pan, żeby poczekać...

Mogę powtórzyć to, co wtedy powiedziałem: Zawsze byłem fanem talentu Huberta. Zawsze w niego wierzyłem. Tyle, że na mokrym, grząskim korcie ziemnym nie brakuje tenisistów, nawet spoza pierwszej setki czy dwusetki rankingu ATP, którzy mogą być dla niego zagrożeniem w takich warunkach. Co nie znaczy oczywiście, że - z całym dla nich wszystkich szacunkiem - Hubert nie jest sto razy lepszym tenisistą. Tyle, że najlepiej pokazuje to na szybszych nawierzchniach. To wisiało w powietrzu, że on w końcu odpali i znów będzie groźny dla najlepszych, jak w Miami. Hurkacz gra fenomenalnie z głębi kortu, świetnie się porusza i serwuje, doskonale radzi sobie przy siatce. Do tego czasem potrzebne jest trochę szczęścia i on je miał, bo gdyby dograł w poniedziałek mecz 1/8 finału z Daniiłem Miedwiediewem na korcie numer dwa, to by go prawdopodobnie przegrał. Rosjanin grał fantastycznie, a następnego dnia na korcie centralnym nie grał nic. Hurkacz za to dostał wiatru w żagle.

Z taką grą stać go na awans do finału?
Stać go nawet na to, żeby ten finał wygrać, bo Novak Djoković gra w tym roku słabo. Wygrywa, ale nie ma w jego grze pewności, nie czuje dobrze trawy. Najpierw oczywiście Hubert musi wygrać półfinał, co nie będzie łatwe, bo zarówno Matteo Berrettini, jak i Felikx Augere-Aliassime [rozmawialiśmy, gdy trwał jeszcze ich półfinał - red.] to gracze podobni do Huberta, a z drugim on grywa nawet debla. Świetnie się wszyscy znają, więc łatwo nie będzie. Niezależnie jednak jak to się ostatecznie zakończy, to już jest wielki sukces Huberta i całego polskiego tenisa.

Rozmawiał Hubert Zdankiewicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24