Wojciech Rozdolski: Wierzyłem, że Giganci Siatkówki będą największym turniejem w Europie (ROZMOWA)

Jakub Guder
Jakub Guder
Wojciech Rozdolski i burmistrz Jelcza-Laskowic Bogdan Szczęśniak
Wojciech Rozdolski i burmistrz Jelcza-Laskowic Bogdan Szczęśniak fot. JG
Giganci Siatkówki 2021. Rozmowa z Wojciechem Rozdolskim, pomysłodawcą i organizatorem międzynarodowego turnieju Giganci Siatkówki, który po latach wraca na Dolny Śląsk i we wrześniu rozegrany zostanie w Jelczu-Laskowicach.

Giganci Siatkówki 2021

Giganci Siatkówki wracają na Dolny Śląsk. Cieszy się Pan?
Bardzo. Jestem bardzo zadowolony, że wracamy.

Turniej zagości w Jelczu-Laskowicach. Nie było szans na Wrocław?
Próbowałem, ale nie udało nam się dojść do porozumienia. Mam nadzieję, że to się kiedyś uda. Chętnie zagralibyśmy we Wrocławiu.

Dlaczego zdecydowaliście się na Jelcz-Laskowice?
Bardzo ściśle współpracujemy z Piotrem Piechotą (prezes tamtejszego klubu IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice - przyp. JG). Działa bardzo prężnie. Jest ambitny. Tak naprawdę to on mnie namówił do tego, żeby Giganci Siatkówki pojawili się w Jelczu-Laskowicach. Zabiegał o to. My chcemy promować siatkówkę właśnie w takich miejscach, gdzie szkoli się młodzież, jest piękna hala, przychylne władze miasta.

A jak do sprawy podszedł burmistrz miasta?
Już na pierwszym spotkaniu nawiązaliśmy pełną współpracę.

Jakie atrakcje czekają w tym roku kibiców?
W trakcie trzech dni rywalizacji rozegrany zostanie finał turnieju Młodych Gigantów, w którym bierze udział ok. 400 dzieciaków. Planujemy też niespodziankę w Milicz, bo tam też zawitamy w tym roku. 24 września rozegramy mecz mistrzów świata Ireneusza Mazura z mistrzami świata Grzegorza Rysia. Wystąpią w nim wielkie gwiazdy polskiej siatkówki sprzed kilkunastu lat.

To będzie już XII edycja Gigantów Siatkówki. Wiedział Pan, że to się tak rozrośnie?
Ja w to od początku głęboko wierzyłem. Wierzyłem, że ten turniej z roku na rok będzie coraz większy, a z czasem stanie się największą taką imprezą w Europie.

Jak to się zaczęło?
Wcześniej organizowałem turnieje dla dzieci i młodzieży. Przełomem była sytuacja, w której pomogliśmy wraz z kolegą niepełnosprawnemu chłopcu, mieszkającemu pod Oleśnicą. To był Sławek Jałowy. Kupiliśmy mu komputer, koszulki reprezentacji Polski. Wiedzieliśmy jednak, że potrzeby są o wiele większe. Wpadliśmy więc na pomysł, żeby zorganizować turniej i przekazać mu pieniądze, które uzyskamy ze sprzedaży biletów. Tak to się zaczęło.

Właściwie od początku jest z wami PGE Skra Bełchatów.
Tak. Nie grała tylko w pierwszej edycji. Po prostu zadzwoniłem do prezesa, porozmawialiśmy i przyjechali. Co roku zjawiały się u nas coraz większe gwiazdy.

Po Oleśnicy był Szczecin, Wieluń, Kępno. Zaczęły się transmisje w telewizji.
Polsat interesował się nami właściwie od początku. Już z II edycji zrobili obszerny reportaż. Jak się szybko okazało, Giganci Siatkówki spełnili oczekiwania i wymogi telewizji. To jest coś, co warto pokazać. Porozmawialiśmy z Marianem Kmitą (szef Polsatu Sport - przyp. JG) i jesteśmy na ich antenach na żywo już siódmy rok.

Międzynarodowy turniej to masa spraw organizacyjnych do załatwienia. Co jest najtrudniejsze?
Właściwie wszystko, zaczynając od ustalenia terminu zawodów. Za każdym razem nasz kalendarz kolidował z innymi rozgrywkami i musieliśmy się dostosowywać. Od pewnego czasu i w tym aspekcie udało nam się ułożyć współprace. Doszliśmy do porozumienia z ligą i szef PlusLigi wpisał nas w terminarz, jako jeden z najważniejszych turniejów przedsezonowych. Na początku musieliśmy bardzo dużo udowadniać, pokazywać. Potem było dużo łatwiej, kiedy wzrósł prestiż. Kluby bardzo chętnie u nas grają, dopytują się o to nawet. Chcemy utrzymać jednak formułę starcia polsko-zagranicznego, w którym biorą udział tylko dwa nasze zespoły.

Pandemia wam przeszkadza?
Tak. Sponsorzy ograniczają współpracę z nami. Na szczęście dzięki Tauronowi i Orlenowi mogliśmy spokojnie się utrzymać i zorganizować turniej. Nie mniej jednak problemem jest to, że nie możemy wpuszczać w tej chwili kibiców, a przypomnijmy, że wpływy z biletów to przecież motor napędowy naszych charytatywnych działań.

No tak. A na turniej organizujecie właściwie cały rok.
Tak. Te dwa-trzy dni to tak naprawdę zwieńczenie naszej pracy. To jedno, wielkie widowisko - nie tylko sportowe, ale także multimedialne. Mamy pokazy świateł, dźwięku. Jako pierwsi w Polsce wykorzystaliśmy video mapping na taką skalę. Ciągle się wzbogacamy.

Na koniec muszę zapytać o zbliżające się wybory na prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej. Czy w tym roku też będzie Pan kandydował?
Powstała pewna grupa, której przewodniczę. Niebawem dowiemy się, kto będzie jej kandydatem na prezesa. To będzie nasza autonomiczna, kolegialna decyzja. Tyle mogę na ten moment powiedzieć.

*GIGANCI SIATKÓWKI
„Giganci Siatkówki” to międzynarodowy, charytatywny, siatkarski turniej towarzyski, którego pierwsza edycja została zorganizowana przez Wojciecha Rozdolskiego w Oleśnicy w 2010 roku. Ostatnie edycje rozgrywane były w Kępnie (woj. wielkopolskie). Tym razem impreza zagości w Jelczu-Laskowicach (25-26.09.2021). Jej formuła to dwudniowy pojedynek dwóch polskich zespołów z dwoma klubami z innego kraju. Tegoroczny prolog „Gigantów Siatkówki” zaplanowano w Miliczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wojciech Rozdolski: Wierzyłem, że Giganci Siatkówki będą największym turniejem w Europie (ROZMOWA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24