Wielki Portugalczyk obiecywał hat-tricka i dotrzymał słowa co nie zdziwiło bramkarza reprezentacji Polski.
– Jak się ma w zespole kosmitę nigdy nie wolno się poddawać. CR7 pałał żądzą rewanżu po tym jak potraktowano go na obiekcie Atletico Madryt i zrobił swoją robotę. To już kolejne jego trafienia przeciw Los Colchoneros, ale pocieszeniem dla rywala jest to, że w tym sezonie nie uda mu się wzbogacić dorobku – Wojtkowi dopisywał humor po spektakularnej wygranej.
– Ani przez chwilę nie zwątpiliśmy w nasz awans. Mamy bardzo mocny zespół i pokazaliśmy klasę. Pomogli nam też kibice, z nimi się wzajemnie nakręcamy – opowiada Szczęsny, który wie, że do Turynu na jego mecze przyjeżdżają rodacy.
Gdy dowiedział się, że jest grupa z Kielc powiedział parę słów na koniec:
- Proszę serdecznie pozdrowić mojego kolegę z kadry Polski juniorów, Karola Armatę. Mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś spotkamy. Życzę Karolowi dużo zdrowia i sukcesów – podsumował Szczęsny, który bez większych emocji przyjął informację o tym, że Juventus w ćwierćfinale trafił na Ajax Amsterdam.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?