Szwecja - Polska 31:24 (17:10)
Polska: Morawski (1-30 min, 7/23 = 30 %), Zembrzycki (31-60 min, 5/18 = 28 %) - Czuwara 7 (5), Chrapkowski 1 – Beckman 4, Przytuła – Olejniczak 2, Ossowski – Daszek 2, Przybylski 3 – Komarzewski 3 - M. Gębala, Walczak 1, Syprzak 1. Trener: Patryk Rombel.
Karne. Polska: 5/5 . Szwecja 4/4.
Kary. Polska: 10 minut. Szwecja: 8 minut
Przebieg: 1:0, 1:1, 3:1, 3:3, 5:3, 5:4, 6:4, 6:5, 7:5, 7:6 (‘14), 12:6 (‘19), 12:7, 14:7, 14:8, 15:8, 15:10, 17:10 – 19:10, 19:11, 20:11, 20:12, 21:12, 21:13, 22:13, 22:14, 25:14 (‘40), 25:15, 26:15, 26:16, 27:16 (‘43), 27:20 (‘49), 29:20, 29:23 (‘56), 31:23, 31:24.
Dość wyraźna, siedmiobramkowa porażka naszego zespołu w pierwszym z dwóch zaplanowanych sparingów ze Szwedami, choć końcowy wynik i tak nie jest najgorszy, bo gospodarze prowadzili już w tym meczu różnicą jedenastu trafień. Dla obu zespołów mecze te są elementem przygotowań do styczniowych mistrzostw Europy.
Polacy polecieli do Szwecji bez kilku zawodników, między innymi Tomasza Gębali, Szymona Sićki i Arkadiusza Moryto z Łomża Vive Kielce. W naszym zespole zadebiutował 21-lewy rozgrywający, urodzony w Szwecji, Melwin Beckman, pierwszy mecz w kadrze zagrał także bramkarz Azotów Puławy, Mateusz Zembrzycki.
Przez kilkanaście minut gra Biało-Czerwonych w konfrontacji z aktualnymi wicemistrzami świata wyglądała całkiem nieźle. Załamała się w 14 minucie, kiedy Szwedzi prowadzili tylko 7:6. Od tego momentu nasi zawodnicy popełnili serię szkolnych błędów i rywale zdobyli kilka bramek z kontrataków, Polacy nie zdobyli gola przez pięć minut i w 19 minucie gospodarze prowadzili 12:6. A byłoby gorzej, gdyby nie kilka świetnych interwencji naszego bramkarza, Adama Morawskiego, który w pierwszej połowie bronił z 30-procentową skutecznością.
Pierwsza faza gry po zmianie stron to kilka banalnych błędów naszej drużyny w obronie. W niektórych akcjach rywale ogrywali naszą defensywę jak chcieli. Nic dziwnego, że w 40 minucie drużyna Trzech Koron wygrywała już 25:14. Lepiej nasi zawodnicy zagrali w ostatnim kwadransie. Poprawili defensywę, kilka piłek odbił Zembrzycki, polscy szczypiorniści prawie nie mylili się w ataku i w 49 minucie, po sześciu minutach gry bez gola zdobytego przez Szwedów było 27:20, a w 56 minucie – 29:23.
Z dwóch zawodników Łomża Vive, zagrał tylko Michał Olejniczak (2 bramki/2 rzuty, 3 asysty, wypracowany karny, 2 straty). Mateusz Kornecki był poza składem.
Drugi mecz Szwecja – Polska w sobotę o godzinie 16 w Kristianstad. Transmisja na TVP Sport.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?