Wierna Małogoszcz – Nida Pińczów 5:1 (4:0)
Bramki: Jakub Jaśkiewicz 3, Mateusz Fryc 7, 42, Jakub Grzyb 36, Paweł Rogula 71 – Mateusz Madej 55.
Wierna: Spurek – O. Szymkiewicz, Bała, Pawłowski, M. Malinowski – Kraus (77 Szczepańczyk), Soboń, D. Czarnecki, J. Grzyb (62 Rejowski) - Jaśkiewicz, Fryc (62 Rogula).
Nida: Zyguła – Kempkiewicz (76 Paniec), Zygan, Ciacia, Garula – Trojan (46 Jagodzki), Szafraniec, Koszela, Parlicki (75 Buczak) - Madej, Gajda (67 Krzak).
ZOBACZ ZDJĘCIA KIBICÓW Z MECZU WIERNA - NIDA
Wierna zaczęła świetnie, po siedmiu minutach prowadziła 2:0. – Po pierwszej połowie mogliśmy prowadzić 6:0, ale nie będę narzekał, bo 4:0 do przerwy to super wynik. Dużo nam powrót do zdrowia Wiktora Sobonia i Mateusza Rejowskiego – powiedział Paweł Bień, szkoleniowiec Wiernej.
- Do przerwy Wierna nam wybiła piłkę z głowy. Była zabójczo skuteczna. Po przerwie jakbyśmy się zamienili koszulkami, ale nie udało się nic wskórać. Były okazje na 4:2, ale na koniec jeszcze dostaliśmy piątego gola. Trzeba docenić klasę rywala – podsumował Artur Jagodziński, trener Nidy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?