Wyszarpali wygraną. Gwardia Koszalin pokonała Sokoła Kleczew

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Dawid Jaśkiewicz
Po zaciętym, rozgrywanym przy pustych trybunach meczu, Gwardia Koszalin przełamała się po trzech z rzędu porażkach, pokonując wyżej notowanego przeciwnika w meczu w ramach 15. kolejki rozgrywek.

O tym, jak bardzo młodym gospodarzom (w wyjściowej jedenastce znalazło się aż ośmiu młodzieżowców) zależało na zwycięstwie świadczy m.in. to jak bezpardonowo grali, zmuszając arbitra do częstego sięgania po kartki. W pewnym momencie, jeszcze w pierwszej połowie, pojawiły się wątpliwości, czy Gwardziści w komplecie skończą ten mecz. Skończyli. W dodatku osiągnęli to, co zamierzali, choć do ostatnich sekund było nerwowo.

Pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście. Sytuację sam na sam wygrał jednak bramkarz Adrian Pędziwiatr. Jednak w wyniku zamieszania sędzia dopatrzył się chwilę po tym podania obrońcy do bramkarza i odgwizdał rzut wolny pośredni w polu karnym. Tej okazji nie zmarnowali przyjezdni, którzy w ogromnym tumulcie i strzale z dystansu przy zasłoniętym Pędziwiatrze otworzyli wynik meczu. Sokół zamierzał pójść za ciosem, dość mocno spychając Gwardię do głębokiej defensywy. Pierwszy groźny strzał, minimalnie niecelny tuż przy słupku, oddał dopiero w 20. minucie Sebastian Ginter. Goście mogli podwyższyć w 39. minucie, ale piłka po rzucie wolnym odbiła się od słupka. Końcówka pierwszej połowy należała już do Gwardzistów. Ci mieli sporo sytuacji, aż w końcu strzał zza pola karnego oddał Mateusz Piotrowski. Piłka odbiła się po drodze od jakiejś nierówności, zmyliła bramkarza i wpadła do siatki.

Po przerwie podopieczni Łukasza Drożdżala wyszli jeszcze bardziej zmotywowani. Oddali więcej strzałów, głównie niecelnych. Mieli kilka dobrze rozegranych, mocno bitych stałych fragmentów gry. Sokół odpowiedział minimalnie przestrzelonym rzutem wolnym oraz późniejszym uderzeniem z dystansu (jak struna wyciągnął się Pędziwiatr i odbił piłkę). Mecz się otworzył, piłka co i rusz przenosiła się z jednego pola karnego pod drugie. Aż w końcu, już w doliczonym czasie, po zamieszaniu podbramkowym i dograniu futbolówki w środek pola karnego, z najbliższej odległości do siatki trafił zmiennik, Cezary Bać. Co ciekawe, na murawie pojawił się raptem dwie minuty wcześniej. A niedługo potem utonął w objęciach kolegów.

Po zaciętym, rozgrywanym przy pustych trybunach meczu, Gwardia Koszalin przełamała się po trzech z rzędu porażkach, pokonując wyżej notowanego przeciwnika w meczu w ramach 15. kolejki rozgrywek.

III liga: Gwardia Koszalin - Sokół Kleczew 2:1 [ZDJĘCIA]

Gwardia Koszalin - Sokoł Kleczew 2:1 (1:1)
0:1 Wolinowski (9.), 1:1 Piotrowski (45.), 2:1 Bać (90+2).
Gwardia: Pędziwiatr - Mateusz Bachleda, Piotrowski, Silski, Kurs, Chać (80. Maciąg), Szygenda (60. Maciej Bachleda, 90. Bać), Czyżewski, Hendryk, Krauze, Ginter.

Zobacz także: Bałtyk Koszalin - Świt Szczecin 0:5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wyszarpali wygraną. Gwardia Koszalin pokonała Sokoła Kleczew - Głos Koszaliński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24