„Z najwyższego punktu widzenia”: Społeczna Rada Sportu.

Marcin Możdżonek
Sylwia Dabrowa
Jak zapewne część z państwa wie, jestem przewodniczącym Społecznej Rady Sportu przy Ministerstwie Sportu i Turystyki. Wiele osób zadaje mi pytania, a co to jest ta społeczna rada? Co wy tam właściwie robicie? Ile pieniędzy dostajecie za udział w radzie? Postaram się krótko na nie odpowiedzieć. 16 lutego ubiegłego roku Minister Sportu Kamil Bortniczuk powołał Społeczną Radę Sportu, na której czele stanąłem właśnie ja.

„Rada stanowi kolegialny organ pomocniczy Ministra Sportu i Turystyki o charakterze opiniodawczo-doradczym w obszarze kultury fizycznej. Do jej zadań należy opiniowanie i formułowanie stanowiska w sprawach dotyczących propozycji systemowych rozwiązań w zakresie sportu, w tym w zakresie sportu osób z niepełnosprawnościami.” To tyle jeśli chodzi o definicję.

Najważniejszym elementem rady są przecież ludzie w niej zasiadający. Członkami rady zostali w większości wybitni sportowcy, mistrzowie w swoich dyscyplinach, autorytety posiadające niezwykle bogate doświadczenie i wiedzę. Są to między innymi Otylia Jędrzejczak, Monika Pyrek, Sebastian Chmara, Leszek Blanik, Mariusz Czerkawski, Paweł Januszewski, Adam Korol (były minister sportu), Andrzej Supron, Sławomir Szmal, Mateusz Kusznierewicz, Rafał Kubacki oraz wielu ważnych dla polskiego sportu działaczy. Kibice sportowi zapewne nie będą mieli problemu z rozpoznaniem tych nazwisk.

Mamy tu reprezentantów wielu dyscyplin sportowych dzięki czemu na każde zagadnienie możemy spojrzeć przez pryzmat swoich doświadczeń i nasze zdania, choć często różne, to wiele wnoszą do dyskusji. Każdy z nas poświęcił swoje życie dla sportu i reprezentowania naszego kraju, a teraz chcemy się podzielić tym wszystkim co nas spotkało na sportowej ścieżce. Sam pomysł powołania rady nie jest nowy. Takie ciało doradcze w przeszłości było często powoływane do życia przez poprzednich ministrów sportu. Udział w posiedzeniach jest dla nas wielkim wyróżnieniem i nikt z nas nie pobiera z tego tytułu żadnych pieniędzy.

Wyzwań dla polskiego sportu jest cała masa. Co zrobić, aby więcej dzieci i dorosłych było aktywnych ruchowo? Jak przeciwdziałać fali otyłości, jaka zalała nasz kraj? Te problemy spędzają, nie tylko nam, sen z powiek. To są już niestety poważne zagadnienia natury nie tylko sportowej, ale i społecznej. Według danych ministerstwa, jeśli tylko 12 procent rodaków wykazało by większą aktywność ruchową to budżet naszego kraju zaoszczędziłby około siedmiu miliardów złotych z tytułu wydatków w służbie zdrowia! Te liczby robią wrażenie i przerażają zarazem.

E-sport to kolejna dziedzina naszego życia, którą trzeba okiełznać. Mnóstwo młodych ludzi oddaje się pasji do gier komputerowych, a my dorośli musimy znaleźć sposób, aby byli aktywni również ruchowo. Co zrobić z całą rzeszą sportowców, którzy kończą swoje kariery i często nie wiedzą w którą stronę pokierować swoje „życie po życiu”? Tak, zawodowi sportowcy też potrzebują pomocy. Po zakończeniu kariery ich życie często wywraca się do góry nogami i mało który radzi sobie z nową rzeczywistością. Nie wszyscy osiągają przecież sukces na miarę Roberta Lewandowskiego.

Tematów do dyskusji jest co niemiara i każdy jest bardzo ważny. Staramy się skupiać na konkretach i podawać je w strawnej formie ministrowi. Przedsięwzięciem przewodnim i zarazem najważniejszym, którym się zajmujemy od początku powstania rady, jest program „Sportowe Talenty”. W mojej ocenie może on być krokiem milowym dla polskiego sportu, ale o tym napiszę w kolejnych felietonach.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24