Gwardia Opole - PGE VIVE Kielce 26:36 (13:17)
PGE VIVE: Ivić (1-30 min, 5 obron), Cupara (31-60 min, 9 obron) - Jachlewski 4, Fernandez 3 - Mamić 3 - A. Dujszebajew 4 (2) - Lijewski 4 - Janc 5 (1), Moryto 4 (2) - Aginagalde 5 (2), Karaliok 4.
Gwardia: Malcher (1-57 min, 16 obron), Zembrzycki (57-60 min, 1 obrona) - Siwak 1, Milewski - Łangowski 2 - Kawka 6 (2), Mokrzki 2, Zarzycki 1 - Zadura 1, Zieniewicz- Mauer 7 (2) - Klimków 4, Jankowski 2, Tarcijonas.
Karne. Gwardia: 4/7. (Ivić obronił rzuty Mauera i Kawki, Cupara obronił rzut Kawki). PGE VIVE: 7/7.
Kary. Gwardia: 10 minut (Klimków po 4, Jankowski, Zieniewicz, Zadura 2). PGE VIVE: 10 minut (Mamić 6 - czerwona kartka w 38 minucie, Karaliok 4).
Sędziowali: Andrzej Chrzan, Michał Janas (Tarnów). Widzów: 2000.
Przebieg: 1:0, 1:3, 3:3, 3:5, 4:5, 4:7, 5:7, 5:9, 8:9, 8:11, 9:11, 9:12, 11:12, 11:15, 12:15, 12:16, 13:16, 13:17 - 13:19, 14:19, 14:20, 16:20, 16:22, 17:22, 17:25, 18:25, 18:27, 19:27, 19:28, 21:28, 21:29, 22:29, 22:30, 23:30, 23:31, 24:31, 24:34, 25:34, 25:35, 26:35, 26:36.
Kielczanie pewnie zaksięgowali pierwszy trzy punkty w sezonie 2018/2019, mimo że pojechali do Opola w mocno przetrzebionym składzie. Nie zagrali Luka Cindrić (kłopoty z łydką, kilka dni odpoczynku od treningów), Mariusz Jurkiewicz (kolejna operacja palca, do którego wdała się martwica), Bartłomiej Bis (dopiero za kilka tygodni będzie mógł normalnie trenować po wielomiesięcznej rehabilitacji kolana) i Władysław Kulesz (w środę doznał zwichnięcia głowy kości strzałkowej, przeszedł już zabieg i czeka go kilka miesięcy przerwy).
ZOBACZ POMECZOWE WYPOWIEDZI
Do ostatniej chwili nie był pewny udział w meczu Michała Jureckiego, który miał dolegliwość łydki. Ostatecznie „Dzidziuś” też nie zagrał, aby nie pogłębiać urazu i do protokołu wpisano tylko jedenastu zawodników PGE VIVE. A przez ponad 20 minut nasz zespół musiał sobie radzić w 10-osobowym zestawieniu...
W tej sytuacji w PGNiG Superlidze zadebiutowało tylko trzech zawodników naszego zespołu - serbski bramkarz Władymir Cupara, hiszpański lewoskrzydłowy Angel Fernandez i białoruski obrotowy Artsiom Karaliok. Bo kończący w piątek 21 lat nowy prawoskrzydłowy PGE VIVE, Arkadiusz Moryto, to król strzelców naszych rozgrywek z poprzedniego sezonu, a nie debiutant.
Niepewności, poza kontuzjami, dodawał fakt, że kielecki zespół przed tym sezonem przeszedł kadrowe trzęsienie ziemi, odeszło siedmiu zawodników, przyszło sześciu. Ale pierwsza połowa rozwiała obawy. Może nie była to jakaś szczególnie błyskotliwa i skuteczna gra mistrzów Polski w ataku, ani supertwarda w obronie. Nieźle radził sobie na środku rozegrania Alex Dujszebajew, zdobycze bramkowe rozkładały się na cały zespół. W obronie nasi gracze przechwycili kilka piłek, drugie tyle zgubili sami zawodnicy Gwardii, z czego urosły kontrataki, choć nie wszystkie były wykorzystane, bo w bramce Gwardii stał fachowiec, Adam Malcher.
Gra Żółto-Biało-Niebieskich nieco falowała, opolanie kilka razy zbliżali się na dwie czy nawet jedną bramkę różnicy, ale ani raz nie zmąciło to spokoju gości, którzy konsekwentnie grali swoje i gdy tylko byli w pełni skuteczni, to odskakiwali rywalowi. W końcówce tej części dobry skutek dała gra na dwóch kołowych.
W drugiej połowie zespół z Kielc pewniej, choć niezbyt szybko budował przewagę, mimo że ciągle sporo problemów sprawiał mu bramkarz gospodarzy. W ogóle nie wybiła kielczan z rytmu zadysponowana przez sędziów już w 38 minucie trzecia dwuminutowa kara, a w konsekwencji czerwona kartka dla jedynego w składzie lewego rozgrywającego, Marko Mamicia. Talant Dujszebajew znów zaproponował grę dwoma kołowymi, a momentami na lewym rozegraniu pojawiał się skrzydłowy, Mateusz Jachlewski. Kielczanie rozegrali kilka widowiskowych akcji z obrotowymi, swoje rzucił zarówno Julen Aginagalde, jak i Karaliok.
Kolejny mecz, pierwszy u siebie, PGE VIVE zagra w piątek, 7 września o godzinie 18.30, podejmując NMC Górnika Zabrze.
ZOBACZ>>> Jeden zawodnik PGE VIVE może stracić palec, a drugi doznał poważnej kontuzji nogi
ZOBACZ>>> PGE VIVE zaczyna sezon. Może pobić rekord Polski
ZOBACZ>>> Kolejna była gwiazda PGE VIVE komentatorem telewizyjnym
ZOBACZ>>> PGE VIVE przedłużyło umowę z ważnym sponsorem
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz zmiany i skᄈad na sezon 2018/2019 [ZDJᅧCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?