Zagłębie – Cracovia: Miedziowi bez punktów i szans na europejskie puchary

Dawid Foltyniewicz
FOT. Piotr Krzyżanowski
W ostatnim meczu Filipa Jagiełły w Lubinie przed jego wyjazdem do włoskiej Genoi KGHM Zagłębie przegrało z Cracovią 1:2. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w doliczonym czasie gry Javi Hernandez. Taki wynik na kolejkę przed zakończeniem sezonu LOTTO Ekstraklasy oznacza, że "Miedziowi" nie mają już szans na wywalczenie miejsca dającego prawo gry w eliminacjach Ligi Europy.

Przed środowym starciem Zagłębie i Cracovię łączyły dwie kwestie - nadzieja na potknięcie Jagiellonii Białystok (zajmującej czwarte miejsce w tabeli) w spotkaniu z Legią Warszawa, a przede wszystkim chęć wywalczenia prawa gry w europejskich pucharach, w czym znacząco mogłyby pomóc trzy oczka wywalczone w Lubinie.

Komu bliżej do Europy? Pierwsze minuty spotkania nie dały odpowiedzi na to pytanie. Oba zespoły notowały stosunkowo dużo strat w centralnej części boiska, lecz nie skutkowały one kontrami, po których rywale znaleźliby się w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Sporo zamieszania na skrzydłach robili zwłaszcza gracze z numerem 11 na plecach - Mateusz Wodowiak i Bartłomiej Pawłowski. Dryblingi tego pierwszego nie przynosiły jednak Cracovii wymiernych korzyści. Z kolei po strzale Pawłowskiego z ostrego kąta piłka minęła bramkę "Pasów".

Od 20. minuty nieco śmielej zaczęli atakować gospodarze. Michal Pesković poradził sobie jednak z uderzeniem głową Sašy Balicia, a chwilę później oddalenie się od bramki golkipera Cracovii próbował wykorzystać strzałem z połowy boiska Filip Jagiełło. Wychowanek "Miedziowych" w środę rozegrał ostatni mecz w Lubinie przed wyruszeniem do włoskiej Genoi. Do zakończenia pierwszej połowy zarówno piłkarze Zagłębia, jak i przyjezdni nie zrobili wiele, by rozgrzać blisko trzy tysiące kibiców na trybunach.

Przy odrobinie szczęścia niedługo po zmianie stron obie ekipy mogły cieszyć się z trafień. Konrad Forenc po strzale głową Michała Helika został w końcu zmuszony do interwencji. Chwilę później dogodną okazję dla Zagłębia wypracował Damjan Bohar, lecz jego wycofanie futbolówki do partnerów zostało przecięte przez defensorów zespołu z Krakowa.

W 73. minucie powody do świętowania miała Cracovia. Znajdujący się przed polem karnym Javi Hernandez otrzymał podanie od Airama Cabrery i uderzeniem z dystansu pokonał Forenca. Kilka minut później piłkę do siatki skierował wprowadzony w miejsce kontuzjowanego Patryka Tuszyńskiego Jakub Mareš. Czeski napastnik znajdował się jednak na pozycji spalonej.

Zagłębiu należy oddać, że do ostatnich minut dążyło do trafienia. Gospodarze w 88. minucie dopięli swego. Filip Starzyński pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu Filipa Piszczka na Marešu.

Wspomniana bramka nie dała gospodarzom choćby punktu. Ostatnie słowo należało tego wieczoru do Hernandeza, który w doliczonym czasie gry minął jednego rywala i nie pozostawił Forencowi większych szans na skuteczną interwencję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zagłębie – Cracovia: Miedziowi bez punktów i szans na europejskie puchary - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24