Jak co roku, w dniu Wszystkich Świętych kibice Lecha Poznań pojawili się na wielkopolskich cmentarzach z puszkami, do których można wrzucać pieniądze na rzecz renowacji grobów powstańców wielkopolskich. Części z nich pomagają także żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Zbiórka Powstańcza na stałe wpisała się już w krajobraz tego dnia w Wielkopolsce. W tym roku zebrane pieniądze będą przeznaczone między innymi na remont pomników powstańczych na cmentarzu św. Antoniego w Poznaniu oraz na cmentarzu w Lesznie. Ma być odnowiony również grób w dość egzotycznej lokalizacji, mianowicie w brazylijskim Sao Paulo.
- Jest potwornie zimno, ale dzielnie dajemy radę. W tym roku bardzo dzielnie wspomagają nas w Poznaniu i na wielu wielkopolskich cmentarzach żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, jest ich kilkudziesięciu. Ludzie są bardzo przychylni, większość z nich poznaje już naszą akcję i stroje. Bardzo chętnie wrzucają pieniądze do puszek
- mówi Marcin Mrówka, jeden z organizatorów akcji, który kwestuje na cmentarzu junikowskim w Poznaniu.
Sprawdź też:
Zbiórki odbywają się również w innych miejscowościach Wielkopolski między innymi w podpoznańskim Kiekrzu.
- Już piąty rok zbieramy i mimo, że zawsze jesteśmy mocno zmarznięci od stania 7 godzin na cmentarzu, to warto ludzie wrzucają różne kwoty, od groszy i złotówek aż po grube banknoty - dzisiaj nawet odnotowaliśmy jedne 100 zł - komentarze też są różne, czasami ktoś widzi, że kibice i od razu ma negatywne nastawienie, ale jak chwilę porozmawiamy to zmieniają zdanie - mówi Marta Kaczmarek, wolontariuszka kwestująca na cmentarzu w Kiekrzu.
- Jeśli ktoś ma Powstańca w rodzinie to często z nami o tym rozmawia, w zamian za datek dajemy wlepki, dzieciaki się bardzo cieszą z tego i od razu sobie przyklejają - dodaje.
Zbiórka kibiców Lecha na renowację grobów Powstańców Wielkopolskich: problemy ze strażą miejską
Niestety, nie wszędzie zbiórka przebiega bez problemów, między innymi w Koninie straż miejska nie pozwalała zbierać wolontariuszom pieniędzy na terenie cmentarza tłumacząc się kwestiami formalnymi.
Zobacz też: Znicze i kwiaty na grobach zasłużonych Wielkopolan
O tej sprawie napisał na Twitterze dziennikarz "Głosu" Norbert Kowalski.
Marcin Mrówka potwierdza te doniesienia. Zresztą okazuje się, że Konin nie był jedynym miastem, gdzie wolontariusze spotkali się z problemami.
- Mieliśmy problemy ze strażą miejską i policją w pięciu miejscowościach - m.in. w Koninie, Gnieźnie i Żninie. To bardzo przykre, bo nasi wolontariusze są wyposażeni w puszki i identyfikatory, na których jest napisany numer zbiórki nadany w ministerstwie. Wystarczyła odrobina dobrej woli, by sprawdzić w internecie aktualność tego pozwolenia. Nasi wolontariusze niestety byli odwożeni na komendy policji radiowozami, tam spisywani i dopiero z powrotem wracali na cmentarze - relacjonuje Marcin Mrówka.
W ubiegłym roku, przy okazji 100. rocznicy Powstania Wielkopolskiego i jubileuszowej 10. odsłony zbiórki udało się zebrać rekordowe 416 tys. zł.
W tym roku na ostateczną sumę poczekamy około tygodnia, ale liczenie pieniędzy rozpocznie się już w piątek.
Zobacz zdjęcia:
Zobacz też:
Sprawdź też:
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?