Zdunek Wybrzeże Gdańsk. To ma być nieobliczalna drużyna

- Drużyna jest dosyć młoda i nieobliczalna - wyjaśnia Tadeusz Zdunek, prezes gdańskiego klubu. - KSM mamy najgorszy w lidze, ale moje odczucia są inne. Na te noty bym nie patrzył. Pojedziemy ten sezon dla naszego prezydenta, Pawła Adamowicza. Z tyłu na kevlarach każdy zawodnik będzie miał cytat z jego ostatniej wypowiedzi - Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie.

Kacper Gomólski, Mikkel Bech, Krystian Pieszczek i spółka mają powalczyć o czołową czwórkę ligi. Zadanie będzie ułatwione o tyle, że ze względu na problemy z licencjami stawka okrojona została do siedmiu klubów. Spadkowiczem z Ekstraligi jest Grupa Azoty Unia Tarnów. Zdaniem ekspertów najwyżej stoją jednak akcje prowadzonego przez Lecha Kędziorę Orła Łódź oraz dowodzonego przez Piotra Żytę ROW-u Rybnik.

Trener Mirosław Berliński jest jednak zdania, że siłą Wybrzeża będzie drużyna. Postawił więc na integrację, co było motywem przewodnim zakończonego wczoraj zgrupowania w Gdańsku. Sobotę i niedzielne przedpołudnie żużlowcy spędzili pod Gdańskiem, a dokładnie w hotelu Kozi Gród w Pomlewie. Nie zabrakło atrakcji w postaci gry w kręgle oraz bilard. Zawodnicy skorzystali także z basenu i sauny. Dla całego zespołu był to czas relaksu.

W Wybrzeżu nie ma więc presji wyniku. Prezes Zdunek pochwalił się, że klub uporał się ze starymi długami, które wynosiły 1,2 mln złotych. Nastawia się teraz na rozbudowywanie siatki sponsorów, którzy pomogą w tym, aby spodziewany w przyszłości awans do Ekstraligi nie zakończył się natychmiastowym spadkiem. A takie historie z najbliższej przeszłości kibice na Pomorzu znają aż za dobrze.

Naomi Osaka świętowała zwycięstwo w Australian Open na plaży w Melbourne. "W końcu spełniły się moje sny, ale wiem, że bardzo ciężko na to pracowałam"