Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote wioślarki wróciły do kraju. "Takie przywitanie sprawiło, że wszystkie emocje wróciły"

Filip Bares, HZ (AIP)
17.08.2016 warszawa lotnisko okecie powitanie wioslarzy wracajacych z igrzysk olimpijskich w rio de janeiro nz. natalia madaj , magdalena fularczyk kozlowska medale medal olimpiada wioslarki fot. michal dyjuk / polska press
17.08.2016 warszawa lotnisko okecie powitanie wioslarzy wracajacych z igrzysk olimpijskich w rio de janeiro nz. natalia madaj , magdalena fularczyk kozlowska medale medal olimpiada wioslarki fot. michal dyjuk / polska press brak
W środę po południu do kraju wróciły polskie wioślarki. Złotem i brązowe medalistki olimpijskie z Rio były pod wrażeniem powitania na Okęciu - Natalia? - rzuciła do partnerki Magdalena Fularczyk-Kozłowska. - Co? - odparowała Natalia Madaj. - Złoto! - stwierdziła z triumfalnym uśmiechem Fularczyk- Kozłowska i to by w zasadzie mogło wystarczyć za komentarz do ich wyczyny w Rio.

Nasza dwójka podwójna była jednym z faworytów do medalu. W eliminacjach nie miały najmniejszego problemu, a w finale wyprzedziły drugie Brytyjki o prawie sekundę. Jest to już drugi medal olimpijski Fularczyk- Kozłowskiej po tym jak w 2012 roku w Londynie zdobyła brązowy krążek w parze z Julią Michalską. Dla Madaj to pierwszy taki sukces. Złote wioślarki nie ukrywały, że są pod wrażeniem powitania, jakie urządzili im na warszawskim Okęciu kibice i rodzina.

- Szczerze mówiąc aż takiego się nie spodziewałyśmy. Emocje wróciły ze zdwojoną siłą - przyznała Fularczyk-Kozłowska. - Już wiemy, że to mamy, że to nie jest sen - dodała. - Jest nam bardzo miło. Po drodze były jakieś mistrzostwa świata, albo Europy, ale ten medal bije wszystko - przyznała Madaj.

- Ten medal jest i dla nas i dla państwa. To jest coś niesamowitego. Teraz po raz kolejny się trzęsę, tak jak na podium. Te emocje wracają - dodała. - Polski sport kobietami stoi, przynajmniej w Rio - zażartowała Fularczyk-Kozłowska. Można to jednak powiedzieć z całą powagą, bo z siedmiu wywalczonych dotychczas przez Polskich sportowców medali aż pięć to osiągnięcia przedstawicielek płci pięknej.

- Cieszymy się, że jest nas coraz więcej - dodała Fularczyk-Kozłowska. - Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym. Dajcie nam się nacieszyć tym sukcesem - stwierdziła, pytana o plany na przyszłość. - Medal wisi, ale ta nazwa: mistrzynie olimpijskie. To robi na mnie największe wrażenie - dodała na koniec Fularczyk-Kozłowska.

Złoto dwójki podwójnej to nie jedyny medal polskiego wioślarstwa w Rio. Tego samego dnia brązowy wywalczyła czwórka podwójna w składzie: Monika Ciaciuch, Agnieszka Kobus, Maria Springwald i Joanna Leszczyńska. - Emocje opadły, ale teraz wracają po powrocie. Dziękujemy wszystkim za przybycie, to bardzo miłe i mam nadzieję, że w przyszłości również będzie nam wszystkim miło - dziękowała Ciaciuch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24