Znicz na Stadionie Olimpijskim znów zapłonie? Projekt czeka na akceptację Urzędu Miejskiego

Dawid Foltyniewicz
Tomasz Hołod
Jeden z projektów zgłoszonych w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego zakłada montaż instalacji gazowej na wieży zegarowej Stadionu Olimpijskiego. Jeśli inicjatywa dojdzie do skutku, żużlowe zawody w stolicy Dolnego Śląska doczekałyby się nowego elementu oprawy – płonącego w ich trakcie znicza.

Na Stadionie Olimpijskim – wbrew legendom sprzed lat – nigdy nie planowano rozgrywania tak dużej imprezy, jaką są igrzyska. Architekt zbudowanego w latach 1926-1928 obiektu, Richard Konwiarz, za swój projekt został natomiast uhonorowany brązowym medalem IO w Los Angeles (1932) w kategorii architektura sportowa. Symbolem igrzysk oraz głównym elementem herbu WTS Sparty Wrocław jest z kolei znicz, który wkrótce może zapłonąć na jej domowym stadionie.

Płomień górujący nad zmodernizowanym Olimpijskim do tej pory można było zobaczyć tylko raz – podczas inauguracji 7. PKO Nocnego Wrocław Półmaratonu w 2019 roku. O powrót znicza na stałe walczy natomiast Marcin Ciesielski, wieloletni kibic WTS-u. – Od czasu powrotu Sparty na Stadion Olimpijski poczułem, że dla żużla we Wrocławiu nastąpiło zupełnie nowe otwarcie. We Wrocławiu jest to obecnie dyscyplina głównego nurtu, co z resztą widać na trybunach. Chciałbym w jakiś sposób dołożyć swoją cegiełkę do promowania tego sportu, a przy okazji również samego miasta – mówi nam lider projektu zgłoszonego w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. – Parę lat temu dowiedziałem się, że klub piłkarski niemieckiej Bundesligi, Schalke Gelsenkirchen, wprowadza w życie oryginalny pomysł ucharakteryzowania tunelu, z którego na murawę wychodzą piłkarze, na chodnik w kopalni. Takie działanie klubu nawiązuje do jego górniczego charakteru i podkreśla jego tożsamość – dodaje.

Zdaniem Marcina Ciesielskiego wzniecenie ognia przed zawodami na Stadionie Olimpijskim ma szansę stać się znakiem rozpoznawczym oraz stałym elementem sportowej rywalizacji na wspomnianym obiekcie. – Znicz mógłby być rozpalany przed rozpoczęciem meczu, transmisje telewizyjne mogłyby się nawet zaczynać od tego momentu – twierdzi lider przedsięwzięcia.

Ciesielski zakłada, że cała inicjatywa pochłonęłaby dwa miliony złotych. Jej niezbędnymi elementami byłyby projekt, montaż, odbiór instalacji gazowej oraz uzyskanie niezbędnych pozwoleń i zgody konserwatora zabytków. Do realizacji wciąż jednak daleka droga. „Ogień olimpijski” to jeden z 367 projektów zgłoszonych w 9. edycji Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Pierwszy etap ich oceny zakończy się do 1 czerwca, drugi – dotyczący konsultacji – do 23 sierpnia. Wrocławianie na dopuszczone przez Urząd Miejski inicjatywy będą mogli głosować od 24 września do 11 października.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Znicz na Stadionie Olimpijskim znów zapłonie? Projekt czeka na akceptację Urzędu Miejskiego - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24