Zooleszcz GKM Grudziądz - Sparta Wrocław. Zryw gospodarzy, ale "armat" za mało [zdjęcia]

zm
Zooleszcz GKM Grudziądz - Betard Sparta Wrocław 42:48
Zooleszcz GKM Grudziądz - Betard Sparta Wrocław 42:48 Jarosław Pabijan
Do 14. biegu Zooleszcz GKM miał szansę wyrwać choć punkt liderowi PGE Ekstraligi. Niespodzianki jednak nie było.

Zooleszcz GKM bardzo liczył na udane spotkanie i punkty, mimo że rywal był z grupy tych najbardziej wymagających. Do tego potrzeba była doskonała postawa Nickiego Pedersena, który - jak zapewniał - kłopoty ze zdrowiem miał już za sobą. Poprawić się musiał także Gleb Czugunow, który źle rozpoczął sezon i spisywał się znacznie poniżej oczekiwań. Trzecim i najważniejszym warunkiem pokonania lidera PGE Ekstraligi była bardzo dobra i równa postawa wszystkich zawodników grudziądzkiej drużyny.

ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ - SPARTA WROCŁAW. ZDJĘCIA

Po pierwszej serii startów widać było jednak różnicę w sile obu drużyn, zdecydowanie na korzyść gości. Znów zawiódł Czugunow, nerwowo zaczęli juniorzy (wykluczenie Kacpra Pludry). Pedersen wrócił z pełną mocną (pewna wygrana w pierwszym starcie), ale po czterech wyścigach sztab szkoleniowy miejscowych mógł się już zastanawiać, kiedy posłać do na tor w ramach rezerwy taktycznej.

W 5. wyścigu trener Janusz Ślaczka dał jednak kolejną szansę Czugunowowi, ale ten jej nie wykorzystał. Na domiar złego z rywalami w kolejnym biegi nie poradził sobie już Pedersen (przyjechał za Taiem Woffindenem i Danem Beweyem. Po tych dwóch mocnych ciosach Sparta odjechała już na 14 punktów i na stadionie przy Hallera 4 chyba już mało kto wierzył, że można w tym meczu powalczyć choćby o punkt.

Gospodarze zerwali się jednak do walki. W 7. wyścigu Max Fricke i Frederik Jakobsen wywalczyli pierwszą podwójną wygraną dla GKM (z tyłu Janowski). Ta sama para dała drużynie kolejne 5:1 w 9. gonitwie (z tyłu zostali Bewely i Woffinden). Zaraz po nich dwa punkty odrobili Pedersen (za Czugonowa) z Wadimem Tarasenko (była szansa na kolejne 5:1, ale Tarasenko popełniał fatalne błędy na dystansie). Wszyscy liczyli, że straty zmniejszy jeszcze raz para Fricke - Jakobsen (rezerwa za Tarasenkę), ale tym razem skończyło się przegraną 2:4.

Przed wyścigami nominowanymi Zooleszcz GKM miał jeszcze szanse na remis, ale wygrana 4:2 to było za mało; dwameczowe punkty i szóste zwycięstwo ligowe z rzędu zapewnili sobie spartanie.

ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ - BETARD SPARTA WROCŁAW 42:48
GKM: Fricke 15 (2,3,3,2,2,3), Jakobsen 6+3 (0,2,2,0,1,1), Czugunow 0 (0,0,-,-), Tarasenko 6 (1,1,1,-,3), Pedersen 11 (3,1,2,3,2,d), Pludra 2+1 (w,1,0,1), Rafalski 2 (2,0,-).
SPARTA : Woffinden 9 (3,3,0,1,2), Bewley 6+1 (0,2,1,3,0), Łaguta 12 (1,3,3,3,2), Pawlicki 10+1 (3,2,1,3,1), Janowski 5 (2,1,2,0), Kowalski 5+1 (3,2,0), Andrzejewski 1 (1,0,0).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zooleszcz GKM Grudziądz - Sparta Wrocław. Zryw gospodarzy, ale "armat" za mało [zdjęcia] - Gazeta Pomorska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24