Żużel. Kiedy wraca PGE Ekstraliga? Kluby stoją pod taśmą i czekają na start

Jakub Guder
fot. Tomasz Hołod
Żużel. PGE Ekstraliga wróci 12 czerwca. Sparta ma problem, jak ściągnąć z Rosji Czugunowa. Nie wiadomo, czy pojadą 1. i 2. liga.

Wygląd na to, że kibice żużla doczekają się rozpoczęcia sezonu PGE Ekstraligi. Premier Mateusz Morawiecki i minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk poinformowali, że sportowcy na tory wrócą 12 czerwca. Taki jest przynajmniej plan.

Żużlowy sezon kilka razy był już przekładany, ale wydaje się, że połowa czerwca to całkiem realny termin.

Szczegółów w tej chwili nie znamy. Wiemy tylko, że żużlowcy od 8 maja będą przechodzić 14-dniową kwarantannę. W tym czasie ich stan zdrowia będzie na bieżąco monitorowany. Kolejnym etapem będzie rozpoczęcie 14-dniowego okresu treningowego zgodnie z zasadą: ośmioosobowa drużyna i ośmiu mechaników na jednym obiekcie żużlowym.

W trakcie meczów rozgrywanych w ramach PGE Ekstraligi, będą przestrzegane wszystkie zasady bezpieczeństwa. Członkowie teamów, osoby funkcyjne, sędzia oraz osoby z ekipy produkcyjnej TV będą przebywać w wyznaczonych strefach w rękawiczkach ochronnych oraz w maseczkach. Zawodnicy będą dojeżdżać na rozgrywki własnym transportem. Zostaną wyznaczone także osoby stałe (bez rotacji) w każdym klubie, które będą uczestniczyć w treningach i zawodach.

Mecze odbywać się będą oczywiście bez publiczności. Niewykluczone, że na żużlowe stadiony nie wpuszczeni zostaną nawet dziennikarze, którzy przecież i tak nie będą mogli zbliżać się do zawodników i z nimi rozmawiać. Wszystkie mecze pokazane zresztą zostaną w TV.

Brak fanów na stadionach to oczywiście duża strata finansowa dla wszystkich klubów. Premier Morawiecki powiedział, że kibice na żywo mecze będą mogli oglądać po IV etapie rozluźniania zasad epidemiologicznych w sporcie. To etap, w którym otwarte zostaną siłownie, kluby fitness, kluby taneczne, a także dozwolone będą imprezy sportowe gromadzące do 50 osób. Niestety - szczegółowe terminy wprowadzania kolejnych etapów nie są znane, bo wszystko będzie zależało od aktualnej sytuacji w kraju. Możemy jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że w tym roku wszystkie żużlowe mecze w Polsce odbędą się bez udziału publiczności.

- Bardzo się cieszę, że sport wraca i da nadzieję na powrót do normalności. Mam nadzieję, że sportowcy dostarczą nam emocje, których brakuje - powiedziała minister sportu.

W Sparcie Wrocław do całej sytuacji podchodzą ze spokojem. W tej chwili wszyscy zawodnicy są w swoich domach. Problem jest tylko z Glebem Czugunowem, którego od Wrocławia dzieli 3 tys. km i zamknięta rosyjska granica. - Robimy wszystko, żeby bezpiecznie do nas dotarł - mówi rzecznik Sparty Adrian Skubis.

Wszyscy wrocławscy żużlowcy ćwiczą w tej chwili w domach, a ich poczynania śledzi Mariusz Cieśliński, który łączy się z nimi przez internet na videokonsultacje.

Jeśli chodzi o przygotowania do nowego sezonu, to Sparta nie zawiesiła żadnych działań, chociaż czeka oczywiście na szczegółowe wytyczne od władz ligi. Chodzi m.in. o reżim sanitarny jaki ma obowiązywać podczas meczów.

W WTS-ie zapewniają, że na ten moment kryzys finansowy nie uderzył mocno w klub. Zresztą w ostatnich tygodniach klub regularnie informował o pozyskaniu kolejnych partnerów.

- Wszystkie umowy, które mieliśmy podpisać, podpisaliśmy. Dla nas najważniejsze jest to, że sezon ruszy i dzięki temu będziemy mogli wywiązać się z naszych zobowiązań wobec sponsorów - mówi Adrian Skubis.

Na razie nie wiadomo, czy żużlowy sezon wystartuje w niższych ligach. W I i II lidze jest w sumie 14 drużyn. Jest mało prawdopodobne, by wszystkie mówimy jednym głosem.

- Musimy wypracować rozwiązanie, które zadowoli większość. Jeśli jedna lub dwie drużyny powiedzą, że nie pojadą, to mamy odwołać cały sezon? Przecież reszta nam tego nie wybaczy. Będziemy musieli zorganizować rozgrywki dla większości i zrobić wszystko, żeby pozostali jak najszybciej wrócili. Na tym polega słuchanie większości. Nie możemy pozbawiać większości działaczy pieniędzy od sponsorów ani miejskich dotacji. Na razie na konkrety jest jednak za wcześnie, bo nasze rozmowy są w toku. Kolejna tura konsultacji odbędzie się w poniedziałek. Niedługo będziemy mądrzejsi - powiedział dla portalu polskizuzel.pl Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ. Zaznacza jednak: „Nic na siłę”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żużel. Kiedy wraca PGE Ekstraliga? Kluby stoją pod taśmą i czekają na start - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24