Żużlowcy Unii Tarnów liczą, że w Gorzowie nie będzie pogromu

Piotr Pietras
Sebastian Maciejko
W niedzielę (godz. 19.30) w meczu 10. kolejki żużlowej ekstraklasy „Jaskółki” zmierzą się na wyjeździe z liderem Stalą Gorzów Wlkp. Faworytem meczu są gospodarze.

Po porażce (42:48) w czwartkowym, zaległym meczu z ekipą ROW-u Rybnik, tarnowianie spadli na ostatnie miejsce w tabeli i trudno przypuszczać, by opuścili je po niedzielnej kolejce spotkań. Rywalem „Jaskółek” będzie bowiem najmocniejszy obecnie polski zespół, który w tym sezonie przegrał tylko jeden mecz.

Gorzowianie w ostatniej kolejce musieli uznać wyższość bardzo dobrze spisującego się zespołu z Grudziądza, który na własnym, bardzo twardym torze, nie stracił jeszcze ani jednego punktu. Dziwić mogą jedynie rozmiary (36:54) w jakich drużyna Stali przegrała swój ostatni mecz.

– Mnie to wcale nie zaskakuje – twierdzi jednak trener Unii Paweł Baran. – Tor ekipy GKM jest bardzo specyficzny. Sami mieliśmy na nim duże problemy. W niedzielnym meczu w Gorzowie Stal będzie już całkiem innym zespołem. Nie ma się co oszukiwać, że to właśnie zespół z Gorzowa jest zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu – przyznaje Baran.

Tarnowian nad Wartą czeka więc bardzo trudne zadanie. Po porażce (42:48) „Jaskółek” na własnym torze trudno bowiem liczyć, by Unia wywiozła z Gorzowa jakiekolwiek punkty.
– Rok temu przegraliśmy w Gorzowie 29:61. Teraz chcemy osiągnąć zdecydowanie korzystniejszy wynik – podkreślił szkoleniowiec tarnowian.

Gorzowianie na własnym torze są bardzo mocni. W trzech dotychczas rozegranych meczach przed własną publicznością wygrywali z ekipami z Grudziądza (56:34), Torunia (62:28) i Leszna (53:37).

Niewykluczone, że niedzielna kolejka w ogóle nie dojdzie do skutku. Mecze polskiej ekstraligi uzależnione są bowiem od rozegrania sobotniego turnieju Grand Prix IMŚ w Pradze. Tymczasem prognoza pogody na sobotni wieczór dla stolicy Czech jest bardzo niełaskawa, synoptycy zapowiadają bowiem opady deszczu. Gdyby zawody w Pradze zostały przełożone, terminem rezerwowym dla nich jest niedziela. To z kolei oznaczałoby, że do skutku nie dojdą spotkania w ekstralidze.

Przypuszczalne składy

Stal: 9. Iversen, 10. Jensen, 11. Pawlicki, 12. Zagar,
13. Kasprzak, 14. Zmarzlik, 15. Cyfer.

Unia: 1. Madsen, 2. Świderski, 3. Bjerre,
4. Michelsen, 5. Kołodziej, 6. Rolnicki, 7. Madej.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żużlowcy Unii Tarnów liczą, że w Gorzowie nie będzie pogromu - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24