1 liga. Dżoker Podgórski trafił za trzy punkty. Podbeskidzie zwyciężyło w Puławach

PUKUS
Łukasz Klimaniec
1 liga. Wisła Puławy w ostatnim meczu 27. kolejki przegrała przed własną publicznością z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:1. Zwycięskiego gola dla Górali strzelił wprowadzony na boisko parę minut wcześniej Tomasz Podgórski.

Puławianie do sobotniej konfrontacji przystąpili w osłabionym składzie. Na murawie brakowało już wcześniej kontuzjowanego Sebastiana Dudy, do którego dołączył inny obrońca Mateusz Pielach. Kapitan „Dumy Powiśla” (opaskę przejął po nim Iwan Litwiniuk) w ostatnim starciu ze Zniczem w Pruszkowie zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i w tym sezonie nie pojawi się już na boisku. Po pauzie za żółte kartki do gry wrócił natomiast Arkadiusz Maksymiuk. W meczowej osiemnastce zabrakło z kolei Michała Budzyńskiego, który po długiej przerwie spowodowanej urazem wznowił niedawno treningi.

Spotkanie poprzedziła minuty ciszy, upamiętniająca zmarłego w piątek byłego zawodnika, a także kierownika Stomilu Olsztyn Andrzeja Biedrzyckiego.

W 3. minucie niewiele zabrakło, żeby miejscowi wyszli na prowadzenie. Na szczęście dla gości, strzał Sylwestra Patejuka, po błędzie bramkarza Podbeskidzia Rafała Leszczyńskiego, był minimalnie niecelny. W odpowiedzi uderzał Michał Janota, ale Nazar Penkowec bez problemu złapał piłkę.

W 12. min. powinno być 1:0. Znów nie popisał się Leszczyński, ale piłka po strzale Jakuba Smektały trafiła w słupek, a dobitka Mariusza Idzika przeszła nad poprzeczką.

Kolejne minuty to spokojna gra i wyczekiwanie na błąd przeciwnika. W 20. min. w polu karnym po jednym ze starć przewrócił się Smektała, lecz sędzia nie wskazał na wapno. Później po stronie gości szczęścia próbował Łukasz Sierpina, a po stronie gospodarzy Poznański, ale w obydwu przypadkach dobrze interweniowali bramkarze.

34. minuta będzie się długo śniła Patejukowi. Pomocnik Wisły znalazł się sam na sam z Leszczyńskim. Niestety, zawodnik nie trafił piłką w bramkę. Za chwilę Idzik wychodził na czystą pozycję, ale sfaulował go Paweł Moskwik. Zawodnikowi gości się upiekło, ponieważ arbiter nie pokazał mu czerwonej, lecz tylko żółtą kartkę. Kolejne minuty to niecelne „główki” Patejuka i Poznańskiego, chociaż obaj mieli niezłe okazje do strzelenia goli.

Drugie 45 minut rozpoczęło się od groźnego, ale niecelnego uderzenia Nermina Haśkica. Kolejne fragmenty gry były nudne, w zasadzie ma murawie nie działo się nic ciekawego. Na kolejną akcję wartą odnotowania czekaliśmy do 61. minuty, kiedy to niecelnie główkował kolejny obcokrajowiec w ekipie przyjezdnych, Jozef Piacek. Dziesięć minut później również niecelnie uderzał Litwiniuk, a następnie Patejuk i dwukrotnie Idzik.

W 86. min. po dośrodkowaniu Sierpiny piłkę do siatki głową skierował wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Tomasz Podgórski. Już w doliczonym czasie gry miejscowi fani domagali się rzutu karnego, ponieważ ich zdaniem jeden z zawodników Podbeskidzia dotknął piłki ręką, ale gwizdek sędziego milczał.

29 kwietnia (sobota, godzina 18), Wisła o kolejne punkty powalczy z Zagłębiem w Sosnowcu.

Atrakcyjność meczu: 3/10
Piłkarz meczu: Łukasz Sierpina

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Najgorsze stadiony w Polsce [TOP 10]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 1 liga. Dżoker Podgórski trafił za trzy punkty. Podbeskidzie zwyciężyło w Puławach - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24