1. liga. Śnieg w Olsztynie w przełożonym meczu 1. ligi. Tym razem jednak grali [ZDJĘCIA]

Marcin Sagan, tom
1. liga. Śnieg w Olsztynie w przełożonym meczu 1. ligi. Tym razem jednak grali [ZDJĘCIA]
1. liga. Śnieg w Olsztynie w przełożonym meczu 1. ligi. Tym razem jednak grali [ZDJĘCIA] B. Urban
1. liga. W zaległym meczu 14. kolejki 1. ligi Stomil Olsztyn rywalizował na własnym boisku z MKS-em Kluczbork. Pierwotnie spotkanie zostało przełożone z powodu opadów deszczu. Teraz padał śnieg. Nie przeszkodziło to jednak w rozegraniu spotkania. Nie brakowało w nim jednak przypadkowości. Ostatecznie Stomil wygrał 1:0.

Mecz ten pierwotnie miał się odbyć 22 października, ale wtedy boisko w Olsztynie nie nadawało się do gry po opadach deszczu. W drugim terminie warunki do gry były też bardzo niekorzystne. W stolicy Warmii zaatakowała zima i padał śnieg. W takich warunkach trudno było o inną taktykę jak gra długą piłką i przepychanie się.

Pierwsi okazję do zdobycia gola mieli gospodarze. Już na samym początku spotkania w dobrej sytuacji znalazł się Japończyk Tsubasa Nishi. Nie zdołał jednak oddać groźnego strzału. Potem niebezpiecznie główkował jeszcze Jarosław Ratajczak. Po jego uderzeniu głową piłka minimalnie przeszła obok kluczborskiej bramki.

W 41. min olsztynianie mieli okazję do radości, a gol był kuriozalny. Z dystansu uderzył Grzegorz Lech. Piłka odbiła się od słupka, bramkarza MKS-u Grzegorza Wnuka, znów od słupka i dopadł do niej Arkadiusz Czarnecki kierując do siatki. Goście mieli duże wątpliwości, czy gol nie padł ze spalonego. Został jednak uznany.

Druga połowa była już znacznie lepsza w wykonaniu MKS-u, który dążył do zdobycia wyrównującej bramki. Najpierw jednak to Stomil powinien podwyższyć swoje prowadzenie. W polu karnym MKS-u po starciu ze środkowym obrońcą gości Łukaszem Ganowiczem upadł Marcel Ziemann, a arbiter uznał, że był faul i podyktował jedenastkę. Nie wykorzystał jej Lech uderzając w poprzeczkę.

Nie mający nic do stracenia kluczborski zespół zaatakował i miał kilka okazji bramkowych. Groźnie uderzał z dość ostrego kąta Adam Setla, ale bramkarz olsztynian Piotr Skiba był na posterunku. Z głowy po koźle uderzał Maciej Kowalczyk, blisko szczęścia był Paweł Kubiak, a Bartłomiej Olszewski tuż przed końcem spotkania trafił w poprzeczkę. Niestety drogi do bramki gospodarzy nie udało się znaleźć. To trzeci z rzędu mecz, w którym MKS nie zdobył gola (już 338 minut bez celnego trafienia), a w siedmiu ostatnich meczach zdobył tylko jednego.

MKS nie poprawił więc swojego skromnego dorobku punktowego. Nadal ma 10 punktów (po 16 rozegranych meczach) i zajmuje ostatnią 18. lokatę w tabeli.

Swój kolejny mecz biało-niebiescy rozegrają w najbliższą niedzielę. Do Kluczborka przyjedzie spadkowicz z ekstraklasy - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Początek spotkania o godz. 16.00.

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Wafelek, buziaki, pies. Najbardziej spontaniczne reakcje w Ekstraklasie

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 1. liga. Śnieg w Olsztynie w przełożonym meczu 1. ligi. Tym razem jednak grali [ZDJĘCIA] - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24