Piątkowe spotkanie było wyjątkowe dla koroniarzy, bo pierwsze rozgrane przy sztucznym oświetleniu. Rywal też nie byle jaki, bo przecież wicelider i jeden z głównych kandydatów do awansu.
Karpaty zaczęły, można powiedzieć, zgodnie z planem, bo już po sześciu minutach wyszły na prowadzenie - bardzo ładnym strzałem popisał się Damian Baran; bramkarz miejscowych Paweł Pawlus nawet nie drgnął.
Taka sytuacja trochę rozdrażniła gospodarzy - próbowali skrzydłami, aktywny starał się być Jarosław Czernysz, ale brakowało im dokładności i właściwie Mateusz Krawczyk w ogóle nie musiał interweniować. Krośnianie natomiast nie byli jakoś przesadnie aktywni w ofensywie i zdawali się czekać na swój kolejny moment, by zadać cios. I taki rzeczywiście się nadarzył - tym razem Kobak zebrał piłkę przed "szesnastką" po rzucie wolnym i pewnym strzałem podwyższył na 2:0.
Jednak jeszcze przed przerwą sytuacja trochę się gościom skomplikowała, bo Korona wyszła z dobrą kontrą i Chaverra znalazł się sam na sam z Krawczykiem. Golkiper zatrzymywał napastnika koroniarzy nieprzepisowo i sędzia wskazał na 11. metr. Sam poszkodowany nie zmarnował okazji i zrobiło się już tylko 2:1.
Na drugie 45 minut oba zespoły wyszły z nastawieniem na atak, ale początkowo i jednym, i drugim brakowało głównie pomysłu. Z czasem krośnianie coraz częściej przedostawali się pod bramkę Pawlusa i próbowali zamknąć mecz. Nie były to jednak jakieś super okazje i koroniarze cały czas byli w kontakcie.
Mecz zakończył się właściwie w 71. minucie, kiedy trzecią bramkę dla Karpat zdobył z rzutu karnego Kamil Radulj. To trochę odebrało miejscowym ochotę do akcji ofensywnych i właściwie do samego końca podopieczni trenera Dariusza Liany kontrolowali to spotkanie.
Korona Rzeszów - Karpaty Krosno 1:3 (1:2)
Bramki: 0:1 Baran 6, 0:2 Kobak 30, 1:2 Chaverra 40-karny, 1:3 Radulj 71-karny.
Korona: Pawlus - Kapłan, Szluz (81 Popek), Verbnyy, Chaverra, Czernysz, Buda (67 Reichel ż), Mazur, Krajewski, Lukanzu, Peda. Trener Jarosław Pacholarz.
Karpaty: Krawczyk ż - Baran (61 Wajs), Duda, Gul, Stasz ż - Król (90 Głód), Radulj ż (80 D. Jędryas), Kloc (89 Paczkowski) - Gawle (46 Fundakowski), Dziadosz, Kobak (83 Smoleń). Trener Dariusz Liana.
Sędziował Kantor (Dębica). Widzów ok. 150 (w tym 80 z Krosna).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?