Kibice MMA, którzy szczególnie mocno związani są z lokalnymi zawodnikami, powinni koniecznie udać się w sobotę do Ergo Areny. W klatce swoje umiejętności pokaże bowiem kilku zawodników wywodzących się z naszego regionu i reprezentujących lokalne kluby. Należą do nich Piotr Hallmann, Ireneusz Szydłowski, Kacper Formela i Sebastian Przybysz. Najbardziej rozpoznawalną postacią, wśród fanów MMA, jest ten pierwszy. Pochodzący z Gdyni popularny „Płetwal” stoczył już bowiem w zawodowej karierze 23 walki, w tym 17 zwycięskich. Sześć razy miał okazję bić się dla najlepszej organizacji MMA na świecie - UFC.
- Presji nie czuję. Nie powiem, że wpadłem już w rutynę, bo tak nie jest, ale z klatką jestem już oswojony - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” Hallmann. - Nie oznacza to jednak, że brakuje mi motywacji. Wręcz przeciwnie - mam okazję wystąpić na dużej gali, walczyć dla organizacji, która dobrze płaci. A ponadto, będzie dopingowała mnie moja rodzina. To mnie nakręca - dodaje.
Gdynianin zmierzy się z równie doświadczonym, pochodzącym z Olsztyna, Adrianem Zielińskim, który wygrał trzy z czterech ostatnich pojedynków. W sumie, podobnie jak Hallmann, ma na swoim koncie 17 zwycięstw.
- Czuję się wyśmienicie. Nie było żadnych problemów w procesie przygotowawczym do gali. A co do rywala - na pewno jest wszechstronnym zawodnikiem. Ale ja też do takich należę. Postaram się zatem wykorzystać jakąś lukę w jego defensywie - zapowiada Hallmann.
Fani MMA w Trójmieście powinni też zwrócić uwagę na Ireneusza Szydłowskiego, który w tym roku stoczy już trzeci pojedynek. Tym razem jego rywalem będzie Paweł Kiełek.
- Samopoczucie i nastawienie przed walką są dobre. Niemniej jednak miałem trochę mało czasu na przygotowanie się do tego pojedynku. Po raz ostatni walczyłem w maju, a o batalii, która czeka mnie w sobotę, dowiedziałem się w czerwcu. Miałem już co prawda inne plany, ale zdecydowałem się je zmienić - zdradza nam Szydłowski.
W walce wieczoru z kolei zobaczymy Karola Celińskiego i Brazylijczyka Vinny’ego Magalhaesa. W sumie kibice będą świadkami jedenastu pojedynków.
- Dewiza naszej organizacji to „less show, more fighting” (mniej show, więcej walki - dop. aut.). Stawiamy przede wszystkim na wysoki poziom sportowy gal i równe pojedynki, a walki w klatce ACB są nieprzewidywalne i pełne zwrotów akcji - mówi Baysangur Edelbiew, przedstawiciel organizacji ACB.
Początek gali w Ergo Arenie o godz. 18.
Karta walk gali ACB 63:
- Karol Celiński - Vinny Magalhaes - 93 kg
- Piotr Strus - Andy Devent - 84 kg
- Luke Barnatt - Max Nunes - 93 kg
- Adrian Zieliński - Piotr Hallmann - 70 kg
- Maciej Różański - Nikola Dipczikow - 84 kg:
- Ireneusz Szydlowski - Paweł Kiełek - 77 kg
- Patrik Kincl - Igor Fernandes - 77 kg
- Przemysław Mysiala - Wallyson Carvalho - 93 kg
- Mindaugas Verzbickas - Kamil Gniadek - 77 kg
- Armen Stepanyan - Kacper Formela - 66 kg
- Sebastian Przybysz - Jakub Wikłacz - 61 kg
Niespotykany zapał 54-latka do treningu. Zawstydziłby niejednego sportowca
STORYFUL/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?