Akademiczki rozpoczynają play-offy. Mistrzynie Polski obronią tytuł?

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Polski Cukier AZS UMCS Lublin dwukrotnie w tym sezonie przegrał z VBW Arką Gdynia. W play-offach akademiczki postarają odwrócić kartę)
(Polski Cukier AZS UMCS Lublin dwukrotnie w tym sezonie przegrał z VBW Arką Gdynia. W play-offach akademiczki postarają odwrócić kartę) Wojciech Szubartowski
Polski Cukier AZS UMCS Lublin zagra we wtorek w Gdyni z VBW Arką. To pierwszy mecz ćwierćfinału, w którym walka toczy się do dwóch wygranych.

– Przystępujemy do tej rywalizacji pełni nadziei i jestem przekonany, że możemy wyjść z niej zwycięsko. Szanse obydwu drużyn są takie same: 50/50 – ocenia prezes Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin, Rafał Walczyk.

W poprzednich dwóch latach drużyna trenera Krzysztofa Szewczyka święciła historyczne triumfy. Zespół z Lublina najpierw został wicemistrzem Polski, później mistrzem, a następnie sięgnął po Superpuchar Polski. To wszystko z pewnością rozbudziło apetyty zielono-białych, które w tym sezonie pierwszy raz brały udział w elitarnej Eurolidze. Sezon okazał się dla nich jednak trudny. Zarówno w Europie (bilans: 2-12), jak również w kraju (bilans: 11-9).

– Na pewno przed sezonem oczekiwania mieliśmy nieco inne niż w tym momencie. Perspektywa ostatnich miesięcy pokazała jednak, że w play-offach czeka nas bardzo trudna przeprawa. Po prostu duże wyzwanie. Powiedzieliśmy sobie jednak, że jeśli chcemy walczyć o mistrzostwo czy medal, to tak czy siak musimy wygrywać mecze z mocnymi drużynami. Łatwych spotkań już zwyczajnie nie będzie – zauważa Rafał Walczyk.

W rundzie zasadniczej akademiczki zajęły szóste miejsce, Arka natomiast była trzecia (bilans: 16-4). Gdynianki w jej trakcie dwukrotnie wygrały z lubliniankami (80:59 i 81:80). To wszystko każe w roli faworyta upatrywać mające przewagę własnego parkietu zawodniczki z Pomorza. Czy taka sytuacja zdejmuje presję z zawodniczek lubelskich?

– Czy nie będzie presji? Sądzę, że jeśli jest się aktualnym mistrzem Polski, to pewna presja zawsze towarzyszyć musi. Choć sezon zasadniczy zakończyliśmy na szóstym miejscu, to mecz w Gdyni my rozpoczniemy jednak jako obrońcy tytułu – wyjaśnia prezes Walczyk.

Problemem ostatnich miesięcy w drużynie Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin były przede wszystkim kontuzje. Jest jednak już lepiej.

– Z tego co wiem, do play-offów przystępujemy w pełnym składzie. Wszystkie zawodniczki, oczywiście poza kontuzjowanymi od dłuższego czasu, jak Magda Ziętara (zerwane więzadła krzyżowe – przyp. red.), są zdrowe. Rotacja będzie bardzo ważna, dlatego cieszymy się, że jesteśmy w pełni sił – uspokaja Rafał Walczyk.

Od dłuższego czasu, a konkretnie od trzech tygodni, pauzuje także Dominka Ullmann. 18-latka na początku miesiąca skręciła staw skokowy.

Początek wtorkowego spotkania w Gdyni o godzinie 20.

– Kluczowe będzie to, jaki zespół obejrzymy na parkiecie. W tym sezonie mieliśmy naprawdę bardzo dobre mecze. Choćby te z Lyonem w Eurolidze (przegrane 72:73 i 76:85 – przyp. red.). Ostatnio z Polkowicami zagraliśmy natomiast świetne trzy kwarty (AZS wygrywał po nich 69:60, ostatecznie uległy 84:92 – przyp. red.). Momenty zatem były. Jestem przekonany, że jeśli będziemy wyglądać przez całe spotkanie, jak choćby przez większość spotkania z Polkowicami, to możemy awansować – wierzy prezes Walczyk.

Druga odsłona ćwierćfinałowej rywalizacji w czwartek o godzi. 20 w Lublinie. Jeśli wtedy kwestia awansu nadal nie będzie przesądzona, to decydujące starcie odbędzie się 3 marca na Pomorzu.

W tym sezonie, inaczej niż w latach poprzednich, gra się do dwóch, a nie trzech wygranych.

– Reorganizacja jest wynikiem kwalifikacji olimpijskich w koszykówce 3x3. Gdybyśmy grali tradycyjną formą, liga by się z nimi pokrywała. Jako kluby nie chcieliśmy stwarzać problemów kadrowiczkom, w tym pewnie naszej Oli Zięmborskiej, dlatego jak najbardziej zaakceptowaliśmy zaproponowaną nową formę – wyjaśnia Rafał Walczyk.

Przed koszykarkami obydwu drużyn sporo podróżowania. Zwłaszcza, jeśli będzie musiał zostać rozegrany trzeci mecz. Początkowo zamysł był taki, aby pierwsze spotkanie odbywało się u niżej notowanej drużyny, a dwa kolejne u teoretycznie lepszej. To zmniejszyłoby liczbę potencjalnych podróży. Koniec końców grać będziemy na przemian. Pierwsze starcie w Gdyni, drugie w Lublinie i ewentualne trzecie w Gdyni.

– Jako kluby zdecydowaliśmy finalnie, że zagramy tak, jak gra się od lat o trzecie miejsce. Oczywiście może to powodować pewne kłopoty logistyczne pod kątem podróży, ale bez wątpienia jest to jak najbardziej sprawiedliwa formuła – kończy Rafał Walczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Akademiczki rozpoczynają play-offy. Mistrzynie Polski obronią tytuł? - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24