Andrzej Rybarski pozostanie trenerem Górnika. Potrzeba tylko zgody Polskiego Związku Piłki Nożnej

DH
Andrzej Rybarski do Łęcznej przyjechał razem z Jurijem Szatałowem, z którym już wcześniej pracował
Andrzej Rybarski do Łęcznej przyjechał razem z Jurijem Szatałowem, z którym już wcześniej pracował Fot. Jakub Hereta
Łęczyński bohater ostatnich kolejek ekstraklasy, Andrzej Rybarski, pozostanie trenerem Górnika Łęczna, jeśli tylko otrzyma zgodę Polskiego ZPN-u.

To już pewne - klub chce, by jeden z głównych autorów utrzymania łęcznian w ekstraklasie poprowadził zespół także w przyszłym sezonie.

- Trener Rybarski to młody, obiecujący szkoleniowiec, który pracował z trenerem Szatałowem cztery lata. Zna dobrze klub i zespół - mówi Artur Kapelko, prezes Górnika. - Jest na początku swojej szkoleniowej drogi. Niedawno rozpoczął kurs UEFA Pro. Jeżeli dostanie zgodę na prowadzenie zespołu to będziemy kontynuować naszą współpracę. Jeżeli nie, to też chcielibyśmy, żeby pozostał w sztabie szkoleniowym - zaznacza sternik klubu.

W kontekście ekipy z Łęcznej mówiło się w ostatnich dniach także o dwóch innych nazwiskach. Do klubu swoje CV zgłosił ponoć Leszek Ojrzyński, były trener m.in. Korony Kielce czy Podbeskidzia Bielsko-Biała, a ostatnio Górnika Zabrze. Wokół Górnika „kręci się” rzekomo również były piłkarz Kazimierz Moskal, jako trener związany dotychczas z Wisłą Kraków, GKS-em Katowice i Termalicą Bruk-Bet Nieciecza.

Dzięki słowom prezesa Kapelki nie ma już wątpliwości, że najwyższe notowania ma właśnie Rybarski. Młody szkoleniowiec cieszy się również silną legitymacją pośród piłkarzy. - Chcę bardzo podziękować trenerowi Rybarskiemu, bo wykonał świetną robotę! - mówił po utrzymaniu Veljko Nikitović, kapitan Górnika.

Zdaniem Tomasza Nowaka trener Rybarski przysłużył się Górnikowi nie tylko w ostatnich tygodniach. - On zawsze wykonywał całą ciężką i brudną robotę, typu analizy przeciwników, analizy naszej gry, przygotowywanie treningów czy nawet prowadzenie wielu treningów - zwraca uwagę Nowak. - Trener jest tutaj od trzech sezonów i cały czas był w cieniu. Teraz ma szansę z niego wyjść i jestem pewien, że spokojnie sobie poradzi - podkreśla „Czarny”.

Przyszłość Rybarskiego stanie się jasna, gdy decyzję w sprawie jego licencji wyda PZPN. Szkoleniowiec Górnika obecnie może pochwalić się licencją UEFA A, a potrzebna jest mu UEFA PRO. Rybarski odpowiedni kurs rozpoczął jeszcze przed odejściem Szatałowa, dlatego pozwolenie od związku powinna być tylko formalnością.

Niedawno w podobnej sytuacji był szkoleniowiec Lechii Gdańsk Piotr Nowak, który wrócił do Polski po wielu latach spędzonych w Ameryce i posiadał tylko brazylijskie papiery. PZPN nie widział wówczas problemu w warunkowym przyznaniu licencji.

Młody, a już doświadczony

Andrzej Rybarski urodził się w 1980 roku w Żywcu, gdzie za młodu grał w piłkę w miejscowym Góralu. Karierę skończył przedwcześnie z powodu kłopotów ze zdrowiem. W 2005 roku rozpoczął pracę trenera w rodzimym SMS ZAPN Żywiec, a dwa lata później objął w klubie stanowisko dyrektora sportowego. W późniejszych latach pracował w Polonii Bytom, Cracovii (jako asystent trenera) i Podbeskidziu Bielsko-Biała (jako koordynator grup młodzieżowych). Odbył także kilka zagranicznych stażów, m.in. w AS Roma i VfL Wolsfburg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Andrzej Rybarski pozostanie trenerem Górnika. Potrzeba tylko zgody Polskiego Związku Piłki Nożnej - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24