Nareszcie do szkoleniowca Portowców szczęście uśmiechnęło się na dłużej. Od początku sezonu co chwilę wypadał mu kontuzjowany lub zawieszony za kartki gracz. Od dwóch tygodni na treningach brak jedynie Adriana Hengera i Davida Niepsuja.
W trakcie spotkania z Legią boisko opuścił Spas Delew, ale to dlatego, że odczuwał skutki wyleczonej kilka dni wcześniej kontuzji. W przygotowaniach do meczu z Arką już normalnie uczestniczył.
W autokarze, który w południe wyjechał do Gdyni nie znaleźli się Dawid Kort, Hubert Matynia i Seiya Kitano. Dwóch ostatnich zabraknie też w samolocie, w którym we wtorek zespół wyleci do Krakowa (z przesiadką w Warszawie) na środowy mecz z Puszczą Niepołomice w Pucharze Polski. Obaj nie mogą wystąpić w tym spotkaniu, ponieważ wiosną grali w barwach rezerw w regionalnym Pucharze Polski. Do kadry meczowej wrócił za to Marcin Listkowski, który w tym sezonie nie zagrał jeszcze ani razu w ekstraklasie.
Jaką Pogoń zobaczymy w piątek wieczorem?
- Chcemy zaskoczyć Arkę swoim nastawieniem - podkreśla trener Moskal. - Najważniejsze, aby podejść do tego meczu, jak do spotkania z Legią, czyli pozytywnie.
Dwiema bramkami strzelonymi Legii Adam Frączczak potwierdził, że najlepszym dla niego miejscem na boisku jest atak.
- Strzelił dwa gole Legii, więc trudno oczekiwać zmian na tej pozycji - przyznał szkoleniowiec.
Początek piątkowego meczu w Gdyni o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
