Przypomnijmy, że Armada w świetnym stylu zaprezentowała się w swoim pierwszym sezonie. Klub powstał po połączeniu dwóch szczecińskich stowarzyszeń sportowych: Husarii (miała doświadczenie z występów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, ale często rozwój sportowy wyprzedzał poziom organizacyjny) i Cougars (sytuacja odwrotna do Husarii). Drużyna przystąpiła do walki w II lidze i poradziła sobie znakomicie. Odniosła komplet zwycięstw, a nawet w play-offach potrafiła rozbijać swoich przeciwników.
Armada wywalczyła awans do najlepszych i przygotowania do sezonu 2020 rozpoczęła już w listopadzie.
- W klubie nastrój dobry, chociaż wszyscy są troszkę rozczarowani tym, że nie wyjdziemy na boiska zgodnie z planem. Mocno przygotowywaliśmy się do starć z najlepszymi zespołami w kraju. Niestety trzeba to będzie na razie odłożyć, najprawdopodobniej do sierpnia. Rozgrywki póki co zostały zawieszone i liga czeka na rozwój sytuacji związanej z pandemią koronawirusa – mówi Tomasz Leszczyński, menedżer Armady.
Kiedy ruszy liga? Nikt tego nie wie. Leszczyński mówi „bezpieczniej” o sierpniu, ale np. w Bydgoszczy liczą, że szybciej rozpoczną rywalizację.
- Na pewno prędzej czy później wrócimy do życia, do trenowania, do grania. Dochodzą do nas sygnały, że do trenowania wrócimy na przełomie kwietnia i maja. Aby rozgrywki mogły się odbyć na pewno potrzebujemy okresu przygotowawczego. Realnie rzecz biorąc sezon nie powinien zacząć się wcześniej niż w czerwcu. Ta data może zostać przesunięta w związku z trudną do przewidzenia sytuacją epidemiczną w naszym kraju oraz poza jego granicami – mówi Maciej Kalinowski, prezes Bydgoszcz Archers.
Łucznicy z Bydgoszczy będą grupowym przeciwnikiem Armady. Podział na grupy już znamy. W grupie z Armadą i Archers zagrają też Lowlanders Białystok (wicemistrz Polski 2019), Seahawks Gdynia (półfinalista ostatnich rozgrywek), Mets Warszawa (uczestnik play-off 2019) i Armia Poznań.
W drugiej grupie też 6 zespołów. Terminarz był już znany. Armada miała zagrać nie tylko ze swoimi grupowymi przeciwnikami (po 1 meczu), ale też trzy dodatkowe mecze międzygrupowe: - z Kraków Kings (wyjazd), Wataha Zielona Góra (wyjazd) i Silesia Rebels (w Szczecinie, rewanż za ubiegłoroczny finał II ligi).
- Zdecydowanie najtrudniej zapowiadają się pojedynki przeciwko Lowlanders Białystok (na wyjeździe) i Warsaw Mets (u siebie) – ocenia Leszczyński.
To był jednak plan na sezon, który miał ruszyć na początku wiosny. Jeśli ligowcy przystąpią do walki w sierpniu – możliwe, że terminarz i regulamin zostanie zmieniony. Decyzje powinny zapadać po konsultacjach zarządu Ligi Futbolu Amerykańskiego z klubami.
- Cały czas będziemy grali swoje mecze na obiekcie MOSRiR przy ul. Witkiewicza. Może korzystając z dłuższej przerwy uda się obiekt nieco bardziej przygotować pod kątem futbolowym ale to już kwestia osobnych ustaleń z przedstawicielami władz miasta. Nie ukrywamy, że chociażby postawienie bramek futbolowych i oliniowania boiska byłoby dobrym ruchem w kierunku rozwoju dyscypliny w naszym mieście i dało dodatkowego kopa naszym zawodnikom aby Port Szczecin był nie do zdobycia dla innych drużyn – mówi menedżer Armady.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
