Aryna Sabalenka po meczu z Marą Kostiuk: Nikt normalny nie popiera wojny

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Aryna Sabalenka często musi mierzyć się z niewygodnymi pytaniami dotyczącymi wojny na Ukrainie.
Aryna Sabalenka często musi mierzyć się z niewygodnymi pytaniami dotyczącymi wojny na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/Christophe Petit Tesson
Aryna Sabalenka w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open pokonała Ukrainkę Martę Kostiuk 6:3, 6:2. Po meczu jej rywalka podziękowała jedynie sędziom, z kolei Białorusinka na spotkaniu z dziennikarzami po raz kolejny musiała zmierzyć się z niewygodnymi pytaniami dotyczącymi wojny toczącej się w sąsiednim kraju.

Aktualna wiceliderka światowego rankingu wielokrotnie była przez dziennikarzy pytana o postawę ukraińskich tenisistek i o toczącą się w sąsiednim kraju wojnę. Za każdym razem udzielała podobnej odpowiedzi. Nie inaczej było także po spotkaniu z Kostiuk.

Sportowcy z Rosji i Białorusi nie popierają wojny

- Rosyjscy i białoruscy sportowcy nie popierają wojny. Nikt normalny jej nie popiera i jej nie chce - mówiła Sabalenka. Tenisistka podkreśla, że gdyby ich słowa mogły w jakikolwiek sposób zatrzymać toczące się działania militarne, z pewnością uczyniliby wszystko, by je powstrzymać.

Ze słowami gwiazdy nie zgodziła się jej niedzielna rywalka: - Tylko poprzez powiedzenie pewnych rzeczy mogłaby wysłać konkretną wiadomość. Takie osoby jak Aryna, które podróżują po świecie, mają bardzo dużą grupę ludzi czy mediów ją wspierających, powinny z tego korzystać - mówiła Ukrainka.

Jest w tym sporo racji. Owszem, Białorusinka mówi, że wojny nie popiera, że gdyby mogła, to by ją powstrzymała - słowa, które wypowiada i sposób, w jaki to robi sprawiają jednak wrażenie, że zależy jej, by wilk był syty i owca cała. Świat słyszy, że nie popiera działań wojennych, ale z drugiej strony nigdy nie powiedziała, że jej kraj nie powinien wspierać w żaden sposób agresora, którym są Rosjanie. A przecież ogromna popularność, którą cieszy się Aryna, mogłaby zostać wykorzystana do wysłania jednoznacznego i nie pozostawiającego wątpliwości komunikatu.

Marta Kostiuk wygwizdana przez francuską publiczność

W Paryżu w niedzielę doszło do niespodziewanego zdarzenia - Kostiuk, która po zakończonym meczu z Sabalenką, nie podała rywalce ręki, została wygwizdana przez francuską publiczność. Wiceliderka rankingu broniła rywalki mówiąc, że nie powinno do tego dojść i że stara się rozumieć jej zachowanie.

Białorusinka w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open zmierzy się z rodaczką, Iryną Szymanowicz.

od 7 lat
Wideo

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24