Asseco Resovia dosyć długo się rozgrzewała. Przy wyniku 8:8 sygnał do bardziej zdecydowanej gry w ofensywy dał skutecznym atakiem Maciej Muzaj. Następnie zdobył punt z zagrywki, trzecie oczko z rzędu rzeszowianie zdobyli blokiem, a czwarte znów z zagrywki Muzaj. Gospodarze przeważali więc 12:8. Po kolejnych akcjach 14:10. Za sprawą Michała Gierżota, goście zmniejszyli straty do jednego punktu (14:13), ale wkrótce sytuacja na boisku wróciła do normy, a faworyzowani rzeszowianie do czteropunktowego prowadzenia, kiedy Kamil Kwasowski natrafił na blok z Rzeszowa (17:13). Stal, ryzykowała na zagrywce, ale popełniała błędy, przegrywała 18:23, ale zniwelowała część strat (21:23). Finisz dla zdecydowanie lepszych gospodarzy. W dwóch ostatnich akcjach inauguracyjnego seta w głównej roli wystąpił Torey Defalco. Amerykanin najpierw popisał się sprytną kiwką, a następnie mocno zaatakował piłkę, której nie zablokował Gierżot. Resoviacy mieli tego seta pod kontrolą; byli skuteczniejsi we wszystkich elementach.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU:
Asseco Resovia wygrywa pierwszy mecz ćwierćfinałowy 3:0 z PS...
Drugą partię, po asie Jakuba Kochanowskiego, Resovia rozpoczęła od prowadzenia 6:2. Stal, z którą grała około 40-osobowa grupa jej kibiców, nie spasowała. Gierżot zablokował Defalco i był remis (10:10). Kolejne minuty upłynęły pod znakiem gry punkt za punkt. W końcu team znad Wisłoka rozhartował Stal zagrywkami i skutecznymi atakami. Po serwie Jana Kozamernika i zablokowaniu Gierżota, Resovia prowadziła 17:14. Po kolejnej zastawie na tym zawodniku, miejscowi przeważali 19:15. Potem asa zagrał Defalco (21:16). Kochanowski stanął w polu zagrywki i rozdawał karty. Środkowy Resovii asem podwyższył na 23:18. Kamil Kwasowski natrafił na podwójny blok i rzeszowianie mili piłkę setową. Partię te zakończył swoim trzecim asem Kochanowski. Był to w sumie ósmy as gospodarzy.
W trzeciej odsłonie inicjatywę od początku przejęli goście. Resoviacy najwyraźniej byli zdekoncentrowani prowadzeniem 2:0. Zespół z Nysy poprawił jakość swojej gry na zagrywce i w ataku. Prowadził 15:11 i 16:12, 17:13, 19:14, 20:15, 21:17. Resovia miała problemy w przyjęciu, nie kończyła ataków, popełniała błędy. Trener Daniel Pliński zadowolony z postawy swoich podopiecznych, zaczął się uśmiechać. Wydawało się, że tego seta wygrają goście. Tymczasem rzeszowianie rozpoczęli pogoń. Zagrywali Kochanowski i Kozamernik. Oni i ich koledzy odrabiali punkt po punkcie. Stal miała piłki setowe (24:22), ale rzeszowianie wyrównali (24:24, w aut atakował Ben Tara), a po bloku mieli meczbola. Po zablokowaniu Kamila Kwasowskiego podnieśli w geście triumfu ręce do góry. Przynajmniej trochę niesamowite, ale prawdziwe!
W piątek drugi mecz.
Na pewno pozostał niedosyt. W trzecim secie złapaliśmy kontakt, prowadziliśmy, ale nie udało się tej przewagi dowieźć do końca. Nie wykorzystaliśmy tych sytuacji i rywale nas "dobili" w końcówce
- powiedział Rafał Buszek.
Asseco Resovia - PSG Stal Nysa 3:0 (25:21, 25:18, 26:24)
Asseco Resovia: Drzyzga 2, Muzaj 20, Kozamernik 6, Kochanowski 11, Cebulj 5, DeFalco 13, Zatorski (libero) oraz Borges, Bucki, Kędzierski. Trener Giampaolo Medei.
PSG Stal: Zhukouski 1, Kwasowski 13, Ben Tara 13, Jankowski 4, Zerba 2, Gierżot 5, Dembiec (libero) oraz Buszek 2, Szczurek, Miyaura, El Graoui. Trener Daniel Pliński.
Sędziowali: Bartłomiej Adamczyk (Kielce) i Grzegorz Janusz (Jasło). MVP: Fabian Drzyga. Widzów: 1350.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
