Asseco Resovia świetnie zaczęła, ale przegrała z Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn - Koźle 2:3. W niedzielę na Podpromiu mecz numer 2 [ZDJĘCIA]

Marek Bluj
Marek Bluj
W pierwszym meczu półfinału play-off PlusLigi Asseco Resovia po emocjonującej walce przegrała z broniącą mistrzowskiego tytułu Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn – Koźle 2:3. W niedzielę mecz numer 2. Rywalizacja toczy się do trzech wygranych.

Obie drużyny wystawiły najmocniejsze składy. Podpromie było pełne, bo przecież o wysoka stawkę rywalizowały dwa świetne teamy. Emocje i dobra gra były gwarantowane. Na trybunach atmosfera wielkiego meczu i doping dla rzeszowian taki, jak chyba nigdy jeszcze w tym sezonie. Kapitalny. Pierwsze dwa sety to dominacją resoviaków. W kolejnych trzech wróciła na boisko znana, dobra Zaksa. I wygrała. Brawa dla zwycięzców; oklaski dla pokonanych. To fajny mecz. Szkoda tylko, że bez happy endy dla gospodarzy, ale piłka nadal w grze!

Zaksa zaczęła mocno; od 4:1. Resovia wyrównała dwoma blokami z rzędu. Po kolejnym bloku Jana Kozamernika było 6:5 dla gospodarzy, którzy dodali gazu. Klemen Cebulj zagrał asa (8:6); na 12:9 podwyższył Maciej Muzaj; Jakub Kochanowski zaserwował asa na 14:10. Cebul ze skrzydła zaatakował na 15:10. Norbet Huber natrafił na blok (17:11); Cebulj dodał kolejne oczko (18:12); Aleksander Śliwka odbił się od bloku (19:12), który był podobnie jak atak atutem miejscowych. Kozamernik środkiem na przymierzył na 20:14; a Torey DeFalco potężnie na uderzył na 21:14; rozgrywający bardzo dobrą partię Kozamernik znów popisał się dobrym serwem (22:14), Zaksa zpsuła zagrywkę. Było 23:14 dla świetnie grającej Resovii.
Zaksa nie odpuściła. David Smith zagrywał jak z katapulty i po kolejnej asowej bombie Amerykanina przewaga resoviaków zmniejszyła się do trzech oczek (23:20). Kochanowski dał rzeszowianom piłkę setowa (24:21). Cebulj przedarł się przez blok z Kędzierzyna i gospodarze prowadzili 1-0. Ufff, były emocje po tym pościgu.

Otwarcie drugiej partii 5:2 dla rzeszowian. Kędzierzynianie strzelali z zagrywki, ąle nie trafiali (8:5). Po zbiciu Muzaja i mocnym uderzeniu DeFalco notowano 11:7 dla pozytywnie nastawionych gospodarzy. Kochanowski z krótkiej wycelował na 13:9. Łukasz Kaczmarek nie przedarł się przez blok (14:9). Resovia miała inicjatywę, była agresywna, skuteczna. Po akcji Cebulja, błędzie Bartłomieja Klutha, blokach na Śliwce przeważała 21:12. Zaksa chwilami była bezradna, jak po ataku z szóstej strefy DeFalco i zagrywkach Cebulja, który asem posumował ogromną przewagę w każdym elemencie swojego zespołu. Asseco Resovia prowadziła w meczu 2-0.

Kędzierzynianie trzecią odsłonę zaczęli od 6:2 i chyba mocnego postanowienia poprawy. Po zablokowaniu DeFalco goście przeważali 11:7. Widać było, że złapali swój rytm. Zaksa przejęła inicjatywę, wykorzystywała błędy miejscowych i sama zdecydowanie poprawiła jakość. Wygrywała 16:8, 17:10, 19:14. Resovia poderwała się do walki i po asie Cebulja zmniejszyła straty do dwóch punktów (17:19). Walczyła, ale mistrzowie Polski nie dali już sobie wyrwać przewagi i blokiem zdobyli brakujący punkt.

W czwartym secie grano punkt za punkt (10:10). W zespole z Kędzierzyna na boisku pojawił się środkowy Dmytro Paszycki, który zmienił Norberta Hubera. Po bloku tego zawodnika goście przeważali 12:10. To była już ta lepsza wersja Zaksy, która z animuszem atakowała, dobrze zagrywała i blokowała. Z każdą akcją tylko zwiększała przewagę. Pewnie doprowadziła do tie-breaka.
Na początku piątej odsłony zrobiło się nerwowo. Po asie Muzaja było 3:2 dla Resovii. Kaczmarek dwukrotnie zrewanżował się także punktowymi zagrywkami, co dał jego ekipie przewagę 6:3. Resovia wyraźnie się rozregulowała. Popełniała błędy, nie kończyła ataków. Podczas zmiany stron przegrywała 4:8. Zaksa kontynuowała swoją dobrą grę na zagrywce, w bloku i ataku (12:7). Rzeszowianie ruszyli do odrabiania start (11:13), ale kędzierzynianie postawili na swoim. Ostatni punkt w tym starciui zdobył Bartosz Bednorz, wybrany MVP.

W niedzielę o godzinie 14.45 mecz numer 2. Znów będą wielkie emocje.

Asseco Resovia - Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn – Koźle 2:3 (25:22, 25:13, 21:25, 16:25, 12:15)


Stan rywalizacji play-off
(do trzech zwycięstw) 1-0 dla ZAKSY.

Resovia: Drzyzga (1), Muzaj (20), Kozamernik (10), Kochanowski (10), Cebulj (15), DeFalco (8), Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Bucki (4), Borges (2), Piotrowski i Mordyl (1).

ZAKSA: Janusz (4), Kaczmarek (17), Bednorz (24), Śliwka (6), Smith (6), Huber, Shoji (libero) oraz Stępień, Kluth, Paszycki (5), Żaliński (1).

Sędziowali: Maciej Kolendowski i Paweł Burkiewicz (obaj Kraków). Widzów: 4500. MVP: Bartosz Bednorz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Asseco Resovia świetnie zaczęła, ale przegrała z Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn - Koźle 2:3. W niedzielę na Podpromiu mecz numer 2 [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24