Australian Open. Cristina Bucsa będzie kolejną rywalką Igi Świątek. Hiszpanka sprawiła niespodziankę

Bucsa przedzierała się do turnieju głównego w Melbourne przez kwalifikacje. Aktualnie zajmuje 102. miejsce w rankingu WTA. Pochodząca z Mołdawii tenisistka po raz pierwszy awansowała do trzeciej rundy Wielkiego Szlema (do tej pory jej najlepszym wynikiem była II runda US Open).

Świątek znacznie wcześniej zapewniła sobie awans do trzeciej rundy, pokonując w nocy polskiego czasu Kolumbijkę Camilę Osorio 6:2, 6:3, ale jak stwierdziła nie było łatwo.

- Było trudniej niż pokazuje wynik. Camila biegała do każdej piłki i musiałam się napracować, żeby wygrać każdy punkt. Było ciężko i jestem zadowolona, że awansowałam do następnej rundy - powiedziała Polka w krótkiej rozmowie na korcie.

Raszynianka aż sześciokrotnie przełamała Kolumbijkę, na osiem możliwych szans. To najlepszy wskaźnik Polki w meczach drugiej rundy turniejów wielkoszlemowych.

Mecz trzeciej rundy pomiędzy Igą Świątek a Cristiną Bucsą odbędzie się w piątek. Dokładną godzinę i miejsce rozegrania spotkania poznamy jutro.

Do tej pory panie ze sobą nie rywalizowały.

Świątek w Australian Open występuje po raz piąty. W poprzedniej edycji dotarła do półfinału, w którym uległa Danielle Collins. Amerykanka rozstawiona jest z numerem 13. i Świątek okazję do rewanżu może mieć w 1/8 finału.

Tytułu wśród kobiet nie obroni Ashleigh Barty, która niedługo po swoim sukcesie w 2022 roku zakończyła karierę. Najwięcej triumfów w historii ma Margaret Court (11), a w tzw. erze Open (od 1968 roku) Serena Williams (7).

Polka jeszcze nigdy nie triumfowała w Australian Open. Najlepszy wynik to półfinał - dwukrotnie ten etap osiągała Agnieszka Radwańska (2014 i 2016), a raz Iga Świątek (2022).

Transmisje z Australian Open na obu antenach Eurosportu i Eurosport Extra w playerze.