- Musimy uczyć się grania z dnia na dzień i zapominania o tym, co było – mówi Łukasz Rogulski. – Oczywiście należy analizować błędy i poprawiać je na treningach, ale z każdym kolejnym dniem musimy myśleć o nowym rywalu – dodaje kołowy Azotów.
Przed puławskim zespołem jeszcze sporo grania i każdy mecz będzie niezwykle ważny. Natomiast problemem Azotów jest nierówna forma. Dobre mecze, jak ten w Kilonii, zespół przeplata słabszymi, jak sobotnia konfrontacja z Wybrzeżem Gdańsk, którą szczęśliwie udało się wygrać po rzutach karnych. - Może motywacja na mecz w Kilonii była dużo większa – zastanawia się Rogulski.
Dzisiaj z motywacją nie powinno być problemów. Stawką spotkania w Opolu będą bowiem nie tylko punkty, ale i utrzymanie czwartej pozycji w ligowej tabeli. Seria wyjazdowych niepowodzeń Azotów sprawiła, że po 18 kolejkach puławianie mają zaledwie punkt przewagi nad Gwardią.
A przed wyjazdem do Opola w Puławach nie brakuje problemów. - Bramka, obrona, kontra, atak. Wszystkie rzeczy trzeba poprawiać - przyznaje trener. - W ataku pozycyjnym musimy grać dłużej, żeby piłka chodziła szerzej, a nie tylko do środka. Więcej piłek muszą dostawać skrzydłowi – tłumaczy Jurecki.
Dzisiejszy mecz w Opolu rozpocznie się o godz. 18, a pokaże go telewizja nSport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?