Wygraną z MKS Azoty przerwały serię trzech ligowych porażek. Zawodnicy być może uratowali również posadę trenerowi Michałowi Skórskiemu, nad którym w listopadzie zebrały się ciemne chmury (zespół dodatkowo przegrał rywalizację z Gwardią Opole w Pucharze EHF i odpadł z europejskich rozgrywek).
- Potrzebowaliśmy takiego meczu. Cieszymy się z wyniku i szczególnie z gry w drugiej połowie – mówił Bartosz Kowalczyk. Rozgrywający Azotów nie ukrywa jednak, że zespół nadal zmaga się z nierówną grą, czego dowodem była postawa w pierwszych 30 minutach. – W tym sezonie niestety zawsze zdarzają nam się jakieś błędy. Staramy się je eliminować i powtarzamy sobie, że takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Ale znowu nam się przydarzyły – dodaje.
Azoty w weekend odniosły wysokie zwycięstwo, ale wygraną jeszcze większych rozmiarów, bo różnicą aż 19 bramek, Orlen Wisła odprawiła w sobotę Chrobrego Głogów. – Kluczem była nasza obrona i szybkie ataki. Dzięki temu łatwiej nam się grało. Mogłem wykorzystać wszystkich zawodników, co jest ważne, ponieważ gramy wiele meczów i musimy zachować siły – powiedział Xavi Sabate, szkoleniowiec „nafciarzy”.
W poprzednich latach konfrontacje puławian z płocczanami wzbudzały ogromne emocje, bowiem Azoty chciały rzucić wyzwanie Orlen Wiśle. To się nie nigdy udało i tym bardziej trudno wierzyć, że Azoty w tym roku są w stanie pokonać uczestnika Ligi Mistrzów.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?