EuroCup Women to międzyklubowe rozgrywki, utworzone z inijatywy FIBA_Europe (czyli Międzynarodowej Federacji Koszykówki) w 2002 r., jako kontynuacja Pucharu Ronchetti. Startują w nich czołowe ekipy z rodzimych lig, które nie awansowały do Euroligi.
W tym sezonie InwestInTheWest Enei Gorzów - bo pod taką nazwą gorzowianki występują w Pucharze Europy Kobiet - zmierzą się z tureckim Galasataray SK Stambuł, Slavią Bańska Bystrzyca ze Słowacki, które w preeliminacjach pokonała grecki AC Eleftheria Moschatou, oraz wspomnianą właśnie Piestanske Cajky.
- Trafiliśmy do bardzo ciekawej grupy i zagramy z taką marką jak Galatasaray SK. Na razie na te pięć edycji, które rozegraliśmy z w ostatnich latach, trzy razy wyszliśmy z grupy. W tym sezonie to jest też nasz cel, by wyjść z grupy i walczyć w fazie play off. W zeszłym roku wiadomo jaka była sytuacja ze zdrowiem i kontuzjami [akademiczki nie mogły zagrać w pełnym zestawieniu, co było głównym powodem tego, że AZS nie wyszedł z grupy - przyp. red.]. W tym sezonie oby było to zdrowie, a wtedy grając w pełnym składzie w każdym meczu, myślę, że uda nam się wyjść z tej grupy. Pierwsze starcie z słowackimi Piestanske Cajky zapowiada się bardzo ciekawie - mówił Michał Kugler, cytowany przez oficjalną stronę www AZS-u AJP.
Wiceprezes klubu dodawał również, że z tego losowania przeprowadzonego tradycyjnie w niemieckim Monachium jest zadowolony nie tylko pod względem sportowym, ale również organizacyjnym. Dwie podróże na nieodległą Słowację sprawią, że nasze panie będą miały więcej czasu na regenerację przed Energa Basket Ligą Kobiet, która nadal dla AZS jest priorytetem.
Ale to oczywiście nie znaczy, że w środę o godz. 18.00 w Pieszczanach, gdzie zawodniczki trenera Dariusza Maciejewskiego zainaugurują EuroCup, będzie oszczędzanie przed niedzielnym starciem z obrońcą tytułu w Polsce BC Polkowice. Raz, że słowackie Cajky, czyli „Mewy” to mistrzynie tego kraju i liderki tamtejszych rozgrywek ligowych. A dwa - nowe zagraniczne koszykarki AZS-u przede wszystkim dlatego zdecydowały się na grę u nas, by móc zaprezentować umiejętności na Starym Kontynencie. Powinno zatem również im zależeć na tym, by zacząć puchar od wygranej oraz tym samym podtrzymać passę zwycięstw w tym sezonie. Ale Piestanske Cajky również są na razie niepokonane.
To spotkanie jest tym bardziej ważne, że najpewniej pomiędzy InvestInTheWest Eneą a Słowaczkami z Pieszczan rozstrzygnie się, która z drużyn będzie druga po fazie grupowej. Pierwsza bowiem lokata wydaje się zarezerwowana dla Turczynek, czwarta - dla Slavii.
W sezonie 2020/2021 AZS dotarł do 1/8 finału. Powtórka będzie mile widziana.
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Polub nas na fb
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?