Boks zawodowy. Alen Babić to twardziel, ale Łukasz Różański jest przygotowany na mocne ciosy

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Z ciosami Łukasza Różańskiego nie poradził sobie m.in. Artur Szpilka. 4 lata młodszy Chorwat Alen Babić wygląda na najtrudniejszego rywala Łukasza w jego karierze
Z ciosami Łukasza Różańskiego nie poradził sobie m.in. Artur Szpilka. 4 lata młodszy Chorwat Alen Babić wygląda na najtrudniejszego rywala Łukasza w jego karierze Krzysztof Kapica
- Łukasz ma mocne uderzenie, ale też potrafić zbić ciosy, kiwnąć rywala – mówi Marian Basiak, trener naszego pięściarza, który w sobotę stanie do walki o pas mistrza świata. W czwartek Łukasza Różańskiego będzie można spotkać na treningu medialnym w Millenium Hall.

Sobota będzie wyjątkowym dniem dla podkarpackiego sportu. Pięściarz Stali Rzeszów – Łukasz Różański – stoczy pojedynek z Chorwatem Alenem Babiciem o pas mistrza świata federacji WBC w kategorii wagowej bridger (101,6 kg). Z dyspozycją fizyczną Łukasza jest wszystko w porządku, od dłuższego czasu omijają go kontuzje. Przez kolejne zmiany terminów walki o pas nasz bokser stale trzyma odpowiednią wagę.

– Dobrze wygląda, jest odpowiednio nastawiony – podkreśla Basiak, który wierzy, że Różański wytrzyma presję.

– Wiele może się wydarzyć w głowie zawodnika w drodze z szatni do ringu. Jednych pełna hala motywuje, innych stresuje – przyznaje Basiak.

Walka, jak każda o pas mistrza świata, na pełnym dystansie może potrwać 12 rund. Trener Łukasza przyznaje, że kluczowe będzie to, co wydarzy się w I rundzie. Spotyka się dwóch specjalistów od nokautów, więc można spodziewać się tego, że ta walka skończy się nokautem. – Jeden i drugi mają czym uderzyć – podkreśla Basiak. Łukasz ostatnią zawodową walkę stoczył prawie dwa lata temu, gdy na Podpromiu znokautował Szpilkę. Potem cierpliwie czekał na walkę z Rivasem aż w końcu w ogóle do niej nie doszło. – Szkoda, bo długa przerwa to niepewność. Sparingi, nie oddają tego, co walka o stawkę – tłumaczy Basiak. Walka wieczoru, w której Łukasz spotka się z Babiciem rozpocznie się w sobotę najprawdopodobniej o godzinie 22.00. Dlatego w ostatnim czasie Łukasz zaliczył kilka treningów o godzinie 20. W optymalnym przygotowaniu do pojedynku z Babiciem pomogły mu sparingi z Szymonem Bajorem, Mateusz Kubiszynem, Karolem Zielińskim czy Danielem Płonką.

Różański do tej pory stoczył 14, a Babić 11 zawodowych walk. Skromna liczba stoczonych walk w całej karierze to w opinii trenera Basiaka spory atut. – Łukasz wszedł do zawodowego boksu po krótkiej amatorskiej przygodzie. Dzięki temu nie jest porozbijany, nie jest „wyboksowany”. Nie ma też złych nawyków – mówi trener Stali.

Babić to twardziel, ale rzeszowski sztab szkoleniowy nie ma powodów, by drżeć przed ambitnym Chorwatem.

– Łukasz przede wszystkim potrafi przyjąć i zadać mocny cios, jest wytrzymały i dobry technicznie. Umie zbić atak i kiwnąć w lewo, w prawo i odciągnąć zawodnika na kontrę. Ma mocny lewy sierpowy, ale prawy jest... jeszcze mocniejszy – zapowiada trener naszego pięściarza.

Gala, na którą można jeszcze kupić bilet (ebilet.pl), odbędzie się w sobotę w G2A Arenie w Jasionce, ale już w czwartek odbędzie się trening medialny w Millenium Hall (g. 18). W piątek MH odbędzie się oficjalna ceremonia ważenia. Początek o godzinie 14.00. Ważenie, podobnie jak cała sobotnia gala, transmitowane będzie w TVP Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Boks zawodowy. Alen Babić to twardziel, ale Łukasz Różański jest przygotowany na mocne ciosy - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24