Być może już w sobotę piłkarze Odry będą świętować awans

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Piłkarze Odry mają w tym sezonie wiele powodów do radości. Ta największa - z powodu awansu do 1 ligi - jeszcze przed nimi.
Piłkarze Odry mają w tym sezonie wiele powodów do radości. Ta największa - z powodu awansu do 1 ligi - jeszcze przed nimi. Sławomir Jakubowski
Jeśli w 29. kolejce spotkań 2 ligi piłkarze z Opola wygrają w Katowicach z ekipą Rozwoju, a Radomiak Radom przegra u siebie z Olimpią Elbląg, to na cztery tygodnie przed końcem sezonu już nic nie zabierze niebiesko-czerwonym awansu do 1 ligi.

- Wiemy, że już jesteśmy bardzo blisko celu, ale jeszcze nic nie jest przesądzone i potrzeba cierpliwości - mówi szkoleniowiec Odry Jan Furle­pa. - Nie chcemy się oglądać na innych, przeliczać punktów. Sami ustawiliśmy się w doskonałej pozycji i sami chcemy sobie zapewnić awans. Nasz cel to zwycięstwo w Katowicach, a innymi wynikami będziemy się zajmować i myśleć o nich po ostatnim gwizdku meczu z Rozwojem.

Katowiczanie są w tabeli na 11. pozycji, ale nad strefą spadkową mają tylko punkt przewagi. Są więc poważnie zagrożeni spadkiem, a przypomnijmy, że w 2016 roku zostali zdegradowani z 1 do 2 ligi. Wiosną spisują się jednak przyzwoicie. Mają tylko jedną porażkę, obok Odry i Puszczy Niepołomice najmniej w lidze. Zanotowali trzy zwycięstwa i pięć remisów.

- Rywale będą z pewnością mocno zdeterminowani - analizuje napastnik Odry Szymon Skrzypczak. - Sami mają trudną sytuację w tabeli, a po drugie na mecz z liderem zawsze wszyscy się dodatkowo mobilizują. My jednak doskonale zdajemy sobie sprawę, że w naszej lidze punkty można stracić z każdym zespołem. Dlatego też i nam nie zabraknie determinacji. Awans do 1 ligi mamy na wyciągnięcie ręki. W ostatnim meczu straciliśmy zwycięstwo i dwa punkty po tym jak rywale wyrównali tuż przed końcem spotkania (Odra w minioną sobotę zremisowała z Puszczą Niepołomice u siebie 1-1 - dop. red.), dlatego jest też sportowa złość w naszych szeregach.

ZOBACZ Sport na weekend [6-7.05.2017]

W drużynie z Katowic z powodu nadmiaru żółtych kartek nie będą mogli zagrać dwaj podstawowi zawodnicy: obrońca Marcin Kowalski i napastnik Damian Kowalczyk. W ekipie niebiesko-czerwonych takich zmartwień nie ma. Wszyscy piłkarze są do dyspozycji trenera, a jego zmartwieniem jest tylko kogo wybrać do meczowej „osiemnastki”, a potem do podstawowego składu.

Smaczku sobotniemu meczowi dodaje fakt, że w kadrze Odry jest trzech byłych graczy Rozwoju: Gabriel Nowak, Łukasz Winiarczyk oraz Mateusz Wrze­sień.

Zarówno mecz Rozwój - Odra jak i Radomiak Radom - Olimpia Elbląg rozpoczną się w sobotę o godz. 17.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Być może już w sobotę piłkarze Odry będą świętować awans - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24