Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii broni trenera Barcelony: „Xavi dużo mówi o spektaklu, ale show musi robić Lewandowski”

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Trener Barcelony Xavi Hernandez i goleador „Blaugrany” Robert Lewandowski
Trener Barcelony Xavi Hernandez i goleador „Blaugrany” Robert Lewandowski AFP/EASTNEWS
Był selekcjoner reprezentacji Hiszpanii, Javier Clemente zauważył w romowie z Radio „Marca”, że ​​trener Barcelony Xavi Hernandez stał się zakładnikiem swoich słów. „Xavi dużo mówi o spektaklu, ale nie musi tego robić… show musi robić Lewandowski” – ocenił 73-letni baskijski trener.

Javier Clemente przedstawił swój szczególny punkt widzenia na sytuację znajdującego się pod ogromną presją trenera FC Barcelony, Xaviego Hernandeza, którego drużyna przegrała dwa ostatnie mecze – w LaLiga z Gironą (2:4) i w Lidze Mistrzów z Royal Antwerp (2:3).

„Xavi dużo mówi o spektaklu, ale… show musi robić Lewandowski”

– Xavi stał się zakładnikiem swoich słów. Chce zrobić ze swoją drużyną to, czego sam doświadczył jako piłkarz. Gra od tyłu 9przez podanie) jest bardzo dobra, ale w ten sposób można stracić dwa absurdalne gole, jak w meczu z Antwerpią. Xavi dużo mówi o spektaklu, ale nie musi tego robić… show musi robić Lewandowski

– stwierdził były trener reprezentacji Hiszpanii.

Dzisiaj, to jest w sobotę 16 grudnia, Barcelonę czeka wyjazdowy mecz LaLiga z Valencią o godzinie 21 (transmisja w Eleven Sports 1). Stawką tego spotkania jest reputacja klubu i umiejętności trenerskie Xaviego.

Lewandowski już nie jest jedynym wyborem Xaviego, zmienić go może Guiu

W składzie Barcy ze względu na kontuzje nie znaleźli się: Marc-Andre ter Stegen, Marcos Alonso, Inigo Martinez i Pablo Gavi. W ataku „Blaugrany” jedynym wyborem dla Xaviego wydaje się być Robert Lewandowski, ale teraz zawsze dostępna będzie opcja zastąpienia „Lewego” pod koniec meczu wschodzącą gwiazdą hiszpańskiej piłki Markiem Guiu.

Samo pokonanie Valencii nie wystarczy – wszyscy fani „Dumy Katalonii” czekają na przekonujący mecz i reakcję drużyny na porażki w dwóch poprzednich meczach. Xaviemu nie zagraża obecnie dymisja, ale w przypadku niepowodzeń krytyka może doprowadzić do zmiany trenera. Xavi musi więc wziąć sprawy w swoje ręce i udowodnić swoją klasę.

Xavi miesiąc temu miał być Fergusonem Barcelony, a teraz chcą go pogrzebać

Trener „Blaugrany” po porażce w Antwerpii miał pretensje do dziennikarzy, że żaden nie pogratulował mu awansu do play-offów Ligi Mistrzów, a wszyscy go krytykowali.

– Teraz otrzymuję wiadomości, które sprawiają wrażenie, że odbywa się pogrzeb, jakby zmarł mój ojciec lub moja matka. Żaden z dziennikarzy nie pogratulował mi wejścia do Ligi Mistrzów. Jednak pierwszy cel został osiągnięty, LaLiga nie została jeszcze przegrana, Puchar Hiszpanii nie został zmarnowany. Po co popadać w depresję? Gdybyśmy odpadli z Ligi Mistrzów, zrozumiałbym szum wokół mnie. Nie spadamy jednak z ligi i jesteśmy na dobrej drodze do tytułu mistrza LaLiga. Tak, musimy się poprawić, ale w tej chwili walczymy o zwycięstwo w czterech turniejach. Przypomnę, że miesiąc temu pytaliście mnie, czy zostanę nowym Fergusonem Barcelony

– zacytowało wypiwiedź Xaviego „El Mundo Deportivo”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24