GKS świetnie rozpoczął obecne rozgrywki, był nawet w czołówce tabeli, ale w ostatnich tygodniach zespół prowadzony przez trenera Piotra Gruszkę radzi sobie gorzej. Katowiczanie notują serię siedmiu porażek z rzędu i Cerrad Czarni chcą w sobotę tę serię przedłużyć.
Oba zespoły sąsiadują obecnie w PlusLigowej tabeli. O „oczko” wyżej jest zespół z Radomia, który plasuje się na jedenastej pozycji z dorobkiem 18 punktów. Tyle samo ich ma na koncie GKS, ale dzięki lepszemu stosunkowi setów i punktów to Cerrad Czarni są wyżej.
- Rewanż. Chcielibyśmy, aby to słowo nam przyświecało w tym spotkaniu. Przegraliśmy pierwszy mecz z Katowicami u siebie. Nie można powiedzieć, że dość niespodziewanie, bo to dobra drużyna, dobrze zorganizowana z solidnym budżetem. Pozyskali zawodnika, którego bardzo chcieliśmy zatrzymać w Radomiu (Emanuela Kohuta - przyp.red.), zaoferowali mu po prostu większe pieniądze. Jest to na pewno zespół, który trzeba docenić i szanować. Pałamy jednak żądzą rewanżu za porażkę 1:3 u siebie. Katowice to drużyna, która ostatnio ma złą passę, ale musimy zrobić wszystko, aby nie odbudowali się na nas - podkreśla Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych.
W inauguracyjnym spotkaniu sezonu zadebiutował libero Kacper Wasilewski, dla którego był to pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Nie traktuje on jednak rewanżu w Katowicach szczególnie.
- Do każdego spotkania staram się podchodzić tak samo i zawsze chcę wygrywać. Zespół z Katowic to bardzo dobra ekipa, ale w tym momencie jest w lekkim dołku. Będziemy walczyć o zwycięstwo. Jedziemy tam po trzy punkty. W pierwszym meczu mieliśmy problemy z przyjęciem. Jeśli zagramy lepiej w tym elemencie i dołożymy do tego swoją zagrywkę, to będzie dobrze - zaznacza Wasilewski.
Sytuacja kadrowa w radomskim zespole powoli się normuje. Drużyna wreszcie może trenować w niemal optymalnym składzie. Po urazie pleców do treningu wrócił Tomasz Fornal, a wcześniej Dejan Vincić, który długo pauzował z powodu kontuzji łydki. Brakuje jeszcze Michała Filipa, który powinien za około miesiąc wrócić do gry.
- Jakość treningu jest teraz zupełnie inna niż wcześniej. Mamy w końcu możliwość trenowania tak, jakbyśmy tego sobie życzyli od początku sezonu. Chcemy żeby to przełożyło się na nasze zdobycze punktowe i aby w styczniu czy na początku lutego nie spoglądać na dół tabeli, ale spróbować zerkać w górę, na wyższe miejsca niż do tej pory - dodaje szkoleniowiec Cerradu Czarnych.
Styczeń i początek lutego to bardzo ważny okres dla radomskiej drużyny, która zagra z zespołami, przynajmniej teoretycznie, zdecydowanie w swoim zasięgu i powinna punktować, jeśli chce myśleć o awansie w górę tabeli.
- Bez względu na to, z kim będziemy grać, mamy nauczkę, że wszystkich musimy bardzo doceniać i szanować. W tym sezonie zdobywa nam się punkty ciężko. Na każdy mecz musimy być bardzo zmobilizowani i skoncentrowani. Musimy podejść z pokorą, wywalczyć i wyszarpać każdego seta i punkt do ligowej tabeli.
Początek meczu 16. kolejki siatkarskiej PlusLigi pomiędzy GKS Katowice a Cerradem Czarnymi Radom w hali MOSiR w Szopienicach o godzinie 17, w sobotę 6 stycznia 2018 roku.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
