Chojniczanka Chojnice grając w dziesiątkę zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała

KM
Piotr Hukało
Chojniczanka Chojnice prawie całe spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała grała w dziesiątkę. Mimo to zremisowała 1:1, a mogła nawet wygrać.

W pierwszych fragmentach spotkania tzw. optyczna przewaga była po stronie Chojniczanki. Nie przekładało się to jednak w żaden sposób na sytuacje podbramkowe. Co więcej, to gospodarze jako pierwsi znaleźli się w sporych opałach. Nie chodziło tu jednak o żadne zagrożenie bramki, lecz o czerwoną kartkę, którą otrzymał Paweł Zawistowski za faul od tyłu na Tomaszu Podgórskim. W ten sposób już od 20. minuty Chojniczanka musiała grać w dziesiątkę. Od tego momentu zdecydowanie przeważali goście, lecz oni także nie potrafili realnie zagrozić rywalom.

Podbeskidzie kilkukrotnie groźnie próbowało z dystansu, jednak albo przenosiło piłkę nad poprzeczką, albo na posterunku był Łukasz Budziłek. Gdy pierwsza połowa zbliżała się już do końca i wydawało się, że piłkarze zejdą do szatni przy wyniku 0:0, nieoczekiwany cios zadała Chojniczanka. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na piłkę nabiegł Jacek Podgórski i wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie 1:0. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część spotkania.

"Chojna" mocno skończyła pierwszą połowę, a Podbeskidzie mocno zaczęło drugą. Już sześć minut po wznowieniu gry po błędzie Piotra Kieruzela sam na sam z bramkarzem chojniczan znalazło się dwóch piłkarzy gości. Piłkę do pustej bramki wbił Szymon Lewicki i było już 1:1. Ta bramka wyraźnie podłamała piłkarzy z Chojnic, którzy w następnych minutach mieli wyraźne problemy z utrzymaniem się przy piłce. Z czasem się jednak otrząsnęli i w 66. minucie byli blisko drugiego trafienia. Ogromnie zakotłowało się w polu karnym Podbeskidzia. Ostatecznie piłka wylądowała pod nogami Andrzeja Rybskiego i wydawało się, że po jego strzale piłka wpadła do bramki. Jednak zdaniem sędziego Zbigniewa Dobrynina Rafał Leszczyński, golkiper bielszczan, zatrzymał ją przed linią bramkową. Kilka minut później Kieruzel z rzutu wolnego uderzył w boczną siatkę.

W ostatnich 20 minutach żadna ze stron nie stworzyła sobie klarownej sytuacji i mecz ostatecznie zakończył się rezultatem 1:1. Kto wie, jak poradziłaby sobie Chojniczanka, gdyby nie musiała niemal całego meczu grać w osłabieniu. Dobra wiadomość jest taka, że w piątek GKS Katowice przegrał 0:1 z Zagłębiem Sosnowiec i dzięki temu Chojniczanka mimo remisu utrzymała pozycję lidera Nice I ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Chojniczanka Chojnice grając w dziesiątkę zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24