Zaplecze ekstraklasy zawsze uchodziło za bardzo wyrównaną ligę. Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że na dwie kolejki przed końcem rozgrywek w grze o awans do ekstraklasy jest jeszcze siedem zespołów. Póki co pewnym dołączenie do piłkarskiej elity może być tylko Sandecja Nowy Sącz. Drużyny od 2 do 8 miejsca tabeli Nice I ligi nadal są w grze, choć co oczywiste, jedni szanse mają większe inni muszą liczyć na potknięcia innych i swoją dobrą grę.
Teoretyczne szanse na awans ma Chojniczanka. W przypadku podopiecznych Artura Derbina, po ostatnim remisie z Druteksem-Bytovią, margines błędu zmniejszył się z niewielkiego do całkowitego jego braku. Krótko mówiąc „Chojna” gra dwa mecze o wszystko. Oba spotkania musi wygrać i liczyć na potknięcia Zagłębia Sosnowiec, Olimpii Grudziądz i Górnika Zabrze. Zadanie wydaje się niewykonalne, ale I liga w tym sezonie nie raz pokazała swoją przewrotność.
W niedzielę o godz. 12.30 Chojniczanka zagra z Wigrami Suwałki. Ostatni wyjazdowy rywal naszej drużyny gra już tylko o najwyższe miejsce w tabeli. W minionej kolejce Wigry przegrały 1:2 z naszym następnym rywalem Chrobrym Głogów żegnając się tym samym z walką o ekstraklasę, dając Chrobremu pewne utrzymanie.
Terminarz zatem sprzyja podopiecznym Artura Derbina. W zasięgu pozostaje prócz awansu możliwość poprawienia dotychczasowego rekordu, czyli 5. miejsca w I lidze.
PZPN nie zatwierdził reformy ekstraklasy. "Jestem zwolennikiem 18 zespołów i 34 meczów, bez żadnego podziału na grupy"
Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?