Coraz więcej graczy Asseco Resovii. Uczestnicy mistrzostw świata zjeżdżają się do Rzeszowa

W środę w klubie zameldował się Klemen Cebulj, a w czwartek ma dotrzeć drugi z reprezentantów Słowenii Jan Kozamernik. Obaj pojadą z drużyną do Nysy na Turniej Legend im. Zdzisława Kiczyńskiego i Andrzeja Kaczmarka, w którym oprócz rzeszowian zagrają Projekt Warszawa, Skra Bełchatów i gospodarze, czyli Stal Nysa.

Asseco Resovia w piątek o godzinie 16.30 zmierzy się z Nysą, a o 19.30 dojdzie do starcia Skry z Projektem. Na sobotę zaplanowano mecz o 3. miejsce (godz. 16.30), a po nim finał z udziałem zwycięzców piątkowych meczów.

- W Nysie będą też z nami Jakub Kochanowski i Paweł Zatorski, ale raczej w turnieju nie zagrają. Choć ostatnie słowo oczywiście należy do trenera

– mówi Mateusz Bąk, działacz Resovii.

Jako ostatni do drużyny dołączy Amerykanin Torey de Falco, który do Rzeszowa dotrze prawdopodobnie w poniedziałek.
Rozgrywki PlusLigi w tym sezonie rozpoczną się 1 października. Rzeszowski klub będzie miał zatem dwa tygodnie, aby w pełnym składzie przygotować się do rozgrywek. Biorąc pod uwagę poprzednie lata, jest to długi okres.

Nie bez znaczenia pewnie miała na to wpływ duża liczba zawodników PlusLigi uczestniczących w mistrzostwach świata. Jak podała Polska Liga Siatówki, w MŚ rozgrywanych w Polsce i na Słowenii uczestniczyło, aż 44 graczy, których zobaczymy w najbliższym sezonie na parkietach PlusLigi. Reprezentowali oni: Argentynę, Francję, Holandię, Japonię, Niemcy, Serbię, Słowenię, USA, Ukrainę i oczywiście Polskę.

- Jesteśmy dumni z tego, że w czołowej czwórce mistrzostw mieliśmy okazję oglądać, aż czterech naszych siatkarzy. Patrząc na ogólną liczbę zawodników z PlusLigi na turnieju, to była ona rzeczywiście imponująca. Niemal każdy klub naszej ligi miał kogoś na mistrzostwach

- powiedział Mateusz Bąk.