Cracovia nie ulękła się Legii, oby tak samo było w Płocku

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia zagra we wtorek w Płocku
Cracovia zagra we wtorek w Płocku Andrzej Banaś
Po trudnym meczu z Legią krakowianie zagrają we wtorek o godz. 18 nie mniej wymagający mecz – z Wisłą w Płocku.

Gospodarze są jedną z rewelacji ligi. Choć przegrali ostatnio z Pogonią w Szczecinie 1:2, to jednak ekipa Jerzego Brzęczka prezentuje się bardzo dobrze. Na koniec ubiegłego roku ograła Legię w Warszawie, w ogóle z ostatnich siedmiu meczów wygrała pięć razy, raz remisując.
Obie ekipy grały w sobotę, będą miały tyle samo czasu na odpoczynek. Krakowianie będą mieli nieco krótszy ten czas, zagrają po niecałych 70 godzinach od ostatniego meczu.
- Nie myślę o tym – mówi trener Cracovii Michał Probierz. - Najpierw najważniejszy dla nas był mecz z Legią, teraz jest nim z Wisłą. Nie było kombinowania ze składem.

Zmiany były wymuszone, bo Niko Datković miał podkręcony staw skokowy, a Michal Siplak stłuczony mięsień.
Za tego ostatniego wszedł Kamil Pestka.
- Myślę, że remis, jaki uzyskaliśmy z Legią podbuduje nas przed meczem z Wisłą – mówi młody zawodnik. - W końcu zdobyliśmy punkt w spotkaniu z liderem, ale pozostaje niedosyt. Myślę, że pojedziemy do Płocka w pełni zmobilizowani i wywieziemy stamtąd trzy punkty. To nie będzie na pewno łatwy mecz, czeka nas na pewno kolejne trudne spotkanie, ale wierzymy w to, że damy radę i wygramy.

Pestka musiał oglądać występy kolegów z ławki w pierwszych dwóch spotkaniach wiosennej części sezonu.
- Na pewno miałem niedosyt, ale czekałem po prostu na swoją szansę – opowiada zawodnik. - W końcu ją dostałem i bardzo się z tego cieszę, będę chciał ją wykorzystać. Skupiałem się tylko na meczu, a resztę oceni trener. Szykowałem się jak do każdego meczu, a o tym, że zagram dowiedziałem się z dnia na dzień, gdy kontuzji doznał Michal Siplak. Wcześniej nie grałem, ale nie dlatego, że miałem jakąś kontuzję, po prostu była to zdrowa rywalizacja sportowa.

Pestka wciąż uczy się ekstraklasy. Miał trudne zadanie z Marko Vesoviciem z Legii, który dwa razy ograł go niemiłosiernie w jednej akcji. Czy warszawianie byli najtrudniejszymi rywalami, z jakimi spotkał się w ekstraklasie młody obrońca?
- Myślę, że nie – mówi z przekonaniem. - Mierzyłem się z lepszymi zawodnikami. Najbardziej zapamiętałem Macieja Makuszewskiego z Lecha Poznań. To był chyba najlepszy pomocnik przeciwko któremu grałem. Takie mecze jak ten ostatni są dla mnie dobrą nauką. Cały czas się uczę i wyciągam wnioski
Uczyć ekstraklasy nie musi się Miroslav Covilo, jeden z lepszych zawodników Cracovii, który błysnął w meczu z Legią.
- Teraz czeka nas kolejny mecz, musimy się dobrze zregenerować – mówi Serb. - Jedziemy tam po trzy punkty, nie ma co kalkulować, musimy zacząć zbierać punkty. Każdy mecz jest trudny. Wisła to bardzo dobry zespół, sporo wygrywa ostatnio, ma niezłych skrzydłowych Merebaszwiliego i Michalaka, dobry środek pomocy, musimy się dobrze przygotować i wykorzystać swoje okazje bramkowe, które tam będziemy mieli.

Przypuszczalny skład Cracovii: Pesković – Fink, Helik, Dytiatjew, Pestka – Zenjov, Dimun, Hernandez, Covilo, Rakels – Piątek.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cracovia nie ulękła się Legii, oby tak samo było w Płocku - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24