- Cieszymy się ze zwycięstwa, choć doskonale zdajemy sobie sprawę, jak wiele pracy nas jeszcze czeka, by cały czas grać równo, ładnie dla oka i zarazem skutecznie – podkreślił trener „Słoników” Czesław Michniewicz. – Po zdobyciu bramki oddaliśmy inicjatywę Arce. Na szczęście dla nas rywale nie wykorzystali tego faktu i nie strzelili nam wyrównującej bramki, gdyż wtedy mogłoby się zrobić nerwowo. W końcówce mogliśmy strzelić trzeciego gola, ale zwycięstwo 3:0 byłoby zakłamaniem tego, co działo się na boisku przez pełne 90 minut. Zarówno dla mnie, jak i dla kliku zawodników, był to trudny debiut, najważniejsze, jednak, że zwycięski.
Tak grali w Niecieczy
Trener Arki Grzegorz Niciński po meczu nie miał powodów do radości. Jego drużyna po pięciu latach przerwy znów zagrała w ekstraklasie, jednak inauguracji nie może zaliczyć do udanych. – Kompletnie nie wyszedł nam ten mecz – przyznaje szkoleniowiec Arki. – Mieliśmy tylko momenty dobrej gry, z kolei zespół Bruk-Betu Termaliki wykorzystał niemal wszystkie sytuacje, jakie sobie wypracował i dlatego wygrał. Teraz przed nami mecz z Wisłą Kraków. Wiem, że przed nim czeka nas sporo pracy – przyznał Niciński.
Bohaterem meczu był 21-letni Łotysz Vladislavs Gutkovskis. Najpierw wpisał się na listę strzelców, natomiast w końcówce meczu zanotował asystę przy golu Samuela Stefanika.
– Zdobycie gola było dla mnie wielkim przeżyciem, była to bowiem moja pierwsza bramka w polskiej ekstraklasie – podkreśla młody napastnik „Słoników”. – Trener zaufał mi, desygnował mnie do podstawowego składu, a ja wykorzystałem swoją szansę. Taki mecz jak ten z Arką doda mi pewności siebie i w kolejnych spotkaniach powinienem grać jeszcze lepiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
