Gdyby cała ta transakcja doszła do skutku, a jej rokowania są pomyślne, byłby to precedens na skalę krajową. Kibice zacierają ręce, bo oto pojawiła się nieoczekiwanie szansa na wyrwanie rzeszowskiego speedwaya z dużego impasu, w jakim tkwi od paru już lat.
Mieszkaniec Bielska-Białej, działający, jak nam się udało ustalić w branży budowlanej na terenie całej Polski, spotkał się w niedzielę w siedzibie rzeszowskiego klubu dyrektorem Stali Władysławem Biernatem i prezydentem Rzeszowa Tadeuszem Ferencem.
- Przedstawił bardzo ambitny plan zainwestowania w rzeszowski żużel. Zamierza tak prowadzić działalność sportową i nie tylko sportową, bo chce organizować na stadionie różne imprezy kulturalne, aby jego nowa spółka generowała zyski- powiedział nam dyrektor Biernat.
Warto przypomnieć, że posiadaczem 56 procent akcji Speedway Stali Rzeszów jest jej obecny prezes - Andrzej Łab udzki. 44 procent udziałów w spółce posiada ZKS Stal Rzeszów. - Chcemy pozostawić dla klubu 5 procent akcji Speedway Stali - dodaje dyrektor Biernat.
Rozmowy mają być kontynuowane w tym tygodniu.
- Nasz inwestor stwierdził m.in., że Rzeszów bardzo mu się podoba i nie zraził się bardzo slabą postawą naszej drużyny w pierwszym meczu barażowym z Motorem Lublin. Stwierdził, że jak Stal spadnie do drugiej ligi, to o rok wydłuży sięjej droga powrotu do PGE Ekstraligi - powiedział nam dyrektor Władysław Biernat.
Andrzej Łabudzki, prezes Speedway Stali Rzeszów i posiadacz większościowego pakietu akcji spółki, nie chciał komentować sprawy. Powiedział, że na tym etapie jest to jeszcze zbyt wczesne.
Będziemy informować o przebiegu negocjali i ich finale.
Czytaj także: Katastrofa w Rzeszowie. Motor przejechał Stal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?