Legia Warszawa w czwartek rozegra ostatni mecz w tym roku - z Zagłębiem w Sosnowcu (godz. 20.30, transmisja w Canal+ Sport). Po świątecznej przerwie zespół wróci do treningu w styczniu, rozpoczynając przygotowania do rundy wiosennej. Zima będzie też pierwszą, w której Ricardo Sa Pinto będzie mógł bardziej odcisnąć piętno na drużynie.
- W Legii trener nie ma władzy w temacie transferów - zaznaczył właściciel i prezes stołecznego klubu, Dariusz Mioduski. - Jest jedną z osób, obok przede wszystkim dyrektora sportowego, a także szefa skautingu i mnie, które biorą udział w selekcji piłkarzy. Rolą trenera jest ocenienie, który z wybranych graczy najbardziej pasuje do jego koncepcji. Oczywiście ma też prawo kogoś zasugerować lub sprzeciwić się, bo nikogo nie będziemy wciskać do drużyny wbrew jego woli. Z drugiej strony, nie jest tak, że Ricardo Sa Pinto jeździ, szuka i mówi, że chce tego czy tamtego piłkarza. Tak może się zdarzyć, ale to są wyjątki, jak w przypadku Andre Martinsa. Z reguły jednak wspólnie określamy profil, przekazujemy trenerowi swoje sugestie na podstawie choćby budżetu, a on dokonuje wyboru.
W przerwie zimowej poprzedniego sezonu dużo piłkarzy zarówno odeszło, jak i przyszło do klubu. Do pierwszego zespołu trafiło aż siedmiu piłkarzy. Byli to William Remy, Marko Vesović, Domagoj Antolić, Cafu, Chris Phillips, Eduardo oraz Mauricio. Dwóch ostatnich już w zespole nie ma. Jak będzie tej zimy?
- Rekonstrukcja drużyny będzie, ale nie taka, jak rok temu. Po pierwsze nie potrzebujemy jej, po drugie mamy ograniczenia budżetowe. Transfery będą, ale robione z głową, bez szaleństw - zapowiedział Mioduski.
Po sezonie aż 11 piłkarzom kończą się kontrakty. To bramkarze Radosław Cierzniak, Arkadiusz Malarz, obrońcy Michał Pazdan, Adam Hlousek i Inaki Astiz, pomocnicy Cristian Pasquato, Michał Kucharczyk, Kasper Hamalainen, Cafu, Krzysztof Mączyński oraz Miroslav Radović.
- Wkrótce będziemy rozmawiać na temat ich przyszłości. Nic nie jest jeszcze przesądzone, ale chcemy to zrobić w partnerski sposób, bo mówimy o piłkarzach, z którymi Legia osiągała sukcesy - wyjaśnił właściciel mistrzów Polski.
Cała rozmowa z Dariuszem Mioduskim w poniedziałkowej "Polsce Times".
Dariusz Mioduski o korzyściach umowy z TVP nie tylko dla Legii Warszawa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?