-W weekend byłem bardzo szczęśliwy, bo trzynasty raz zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Dziś też jestem bardzo szczęśliwy, bo mogę przestawić tak wspaniałego zawodnika jak Dean Bombač. To jeden z najlepszych środkowych rozgrywających świata, „mózg” drużyny. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jest dzisiaj z nami. Będzie jeszcze miał badania medyczne, ale wszystko wygląda dobrze, wczoraj jeszcze rzucił osiem bramek. Te badania to formalność - mówił prezes Bertus Servaas. -To był jeden z najszybszych transferów w mojej karierze - dodał prezes Vive Tauronu.
Dean Bombač urodził się 4 kwietnia 1989 w słoweńskim Koprze i jest wychowankiem miejscowego klubu Cimos. Z tym zespołem dotarł do półfinału Pucharu EHF w sezonie 2007/2008, ćwierćfinału Ligi Mistrzów w rozgrywkach 2011/2012 i zdobył Challenge Cup w sezonie 2010/2011. W sezonie 2013/2014 grał w białoruskim Dinamie Mińsk, a następnie przez kilka miesięcy we francuskim Pays d’Aix. Stamtąd w 2014 roku trafił do węgierskiego MOL-Pick Szeged. W pierwszym sezonie gry w tym zespole zdobył w Lidze Mistrzów 69 bramek, w sezonie 2015/2016 trafił 101 razy, co daje mu czwarte miejsce w klasyfikacji strzelców.
Jest brązowym medalistą młodzieżowych mistrzostw świata (2009). Grał na mistrzostwach świata w Katarze (2015) i mistrzostwach Europy w Polsce (2016). W reprezentacji Słowenii rozegrał 55 meczów, zdobywając 82 bramki. Gra na pozycji środkowego rozgrywającego, ma 188 centymetrów wzrostu. Jest żonaty, jego hobby to wędkarstwo.
-Jesteśmy szczęśliwi, że mamy takiego klasowego rozgrywającego. Musimy przebudować drużynę, bo wiadomo, że jest doświadczona. Dean jest pierwszą zmianą w tym kierunku. Kontrakt podpisaliśmy na trzy lata - wyjaśnił Bertus Servaas.
-Dzień dobry - zaczął po polsku Dean Bombač. -Dziś jestem tutaj, ale kontrakt podpisałem wcześniej. Jestem szczęśliwy, że będę częścią tego klubu i tej rodziny. Jestem przekonany, że zrobimy wielkie rzeczy. Mam jedno marzenie, żeby wygrać Ligę Mistrzów i wiem, że taką szansę mam właśnie w klubie Vive Tauron - mówił Dean.
Dlaczego Kielce? -Menedżer powiedział, że Bert do niego dzwonił, trener Tałant też. Od razu zapytałem żonę, oczywiście, zgodziła się. Szybko podjąłem decyzję, żeby przenieść się do Kielc - dodał słoweński rozgrywający.
Inne klubu też o niego zabiegały, między innymi Paris Saint Germain. Ten klub zresztą będzie rywalem Vive Tauronu Kielce w meczu półfinałowym turnieju Final Four w Kolonii.
-Wczoraj spotkałem się z Urosem Zormanem. Rozmawialiśmy o tym. Powiedziałem mu, że jeśli Vive wygra pierwszy mecz, który według mnie jest finałem przed finałem, to wygra też Ligę Mistrzów. Mam taką nadzieję, będę trzymał kciuki - dodał Dean Bombač.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?