Wszystkie dotychczasowe mecze o punkty pomiędzy tymi zespołami kończyły się pewną wygraną podopiecznych Bogdana Serwińskiego. W tym sezonie może się to jednak zmienić. Ekipa z Rzeszowa jest mocniejsza niż kiedyś, a w sparingach, aż cztery razy ograła Muszyniankę. - Liczę, że podtrzymamy tę serię i znów będziemy od nich lepsze - mówi Katarzyna Mróz, kapitan Developresu. - Czas działa na naszą korzyść, z Łodzią grałyśmy lepiej niż w Dąbrowie. Mam nadzieję, że kolejny mecz będzie dla nas zwycięski - dodaje Ewa Śliwińska.
Dodatkowo za zespołem z Rzeszowa przemawia fakt, że sezon na dobre się nie rozpoczął, a Muszynianka straciła już dwie podstawowe zawodniczki: Annę Grejman i Małgorzatę Lis, które leczą kontuzje. Developres będzie miał zatem niepowtarzalną szansę by ograć niewygodnego dotychczas rywala oraz zanotować pierwsze zwycięstwo w tym sezonie na parkiecie.
W przeciwieństwie do rzeszowianek, które w tym sezonie na parkiecie jeszcze nie wygrały (mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza wygrały walkowerem) „Mineralne” mają na koncie dwa zwycięstwa - z Pałacem Bydgoszcz (3:1) i Legionovią (3:2).
Przypomnijmy, że rzeszowski klub pozyskał przed sezonem z Muszynianki Adelę Helić i Karolinę Szczygieł. Być może w Muszynie szansę na debiut w barwach Developresu otrzyma Bułgarka Miroslava Paskova. Mecz w Muszynie w piątek o 20.15. Bezpośrednia transmisja na Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?