Developres Rzeszów ograł Budowlanych Toruń i zagra w final-four Pucharu Polski

Łukasz Pado
Krzysztof Kapica
Historyczny awans do turnieju final-four Pucharu Polski wywalczyły siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów. Obecna stolica Podkarpacia jeszcze nigdy nie miała drużyny żeńskiej w najlepszej czwórce tych rozgrywek.

Developres SkyRes Rzeszów - Giacomini Budowlani Toruń 3:0 (26:24, 25:22, 25:21)

Developres: Kamenova, Hawryła, Żabińska, Kaczmar, Helić, Kaczorowska oraz Borek (libero), Szczygieł, Mróz. Trener Lorenzo Micelli.

Budowlani: Paulova, Lewandowska, Polak, Wójcik, Ryznar, Pavan oraz Martinez (libero), Janik, Nowak. Trener Nicola Vettori.

Sędziowali: Kolędowski, Górkiewicz (obaj Kraków). Widzów 300.

Pierwszego seta lepiej rozpoczęły przyjezdne (0:3). Już na początku seta wypracowały sobie niewielką przewagę, która z czasem nieznacznie urosła (2:6). Rzeszowianki miały poważne problemy z przyjęciem zagrywki rywalek, co przenosiło się na ich skuteczność w ataku. Po drugiej stronie siatki nieźle radziła sobie Rebbeca Pavan. Atakująca Budowlanych była głównym dostarczycielem punktów ekipy z Torunia.

Developres gonił i dopiął swego. Po ataku Kremeny Kamenowej i w kolejnej akcji jej punktowym bloku notowaliśmy pierwszy remis (10:10). Serię udanych akcji rzeszowianek przerwał czas dla gości. Nicola Vettori cel osiągnął i wybił z rytmu rzeszowianki. Budowlani znów odskoczyli, ale nie na długo. Druga część seta to popis Klaudii Kaczorowskiej. Dzięki jej serwisom udało się naszym siatkarkom zniwelować czteropunktową stratę. Popularna „Kaczi” soczystym atakiem zakończyła też długą wymianę, po której Developres wyszedł po raz pierwszy na prowadzenie 21:20. Tej szansy rzeszowianki z rąk już nie wypuściły, choć rywalkom udało się obronić pierwszą piłkę setową. Przy drugiej w ataku pomyliła się Patrycja Polak.

Drugi set od początku był bardzo wyrównany, z niewielkim wskazaniem na Developres. Po dwóch asach serwisowych Anny Kaczmar gospodynie po raz pierwszy odskoczyły na cztery punkty (13:9). Dobrą serię rzeszowianek przerwał nie po raz pierwszy w tym meczu time-out wzięty na prośbę Vettoriego. Chwilę potem po ataku Polak był remis po 14 i znów rozpoczęła się walka punkt za punkt. Developres prowadził, ale nie był w stanie odskoczyć przeciwniczkom. W końcówce seta udało się w końcu rzeszowiankom zatrzymać blokiem Pavan, zaraz potem błąd przełożenia rąk popełniła jedna z siatkarek z Torunia i Developres miał trzy piłki setowe. Pierwszą obroniła Amerykańska atakująca, ale w drugiej próbie gwoździa wbiła Katarzyna Żabińska i było 2:0.

W kolejnej partii Developres kilka razy wychodził na kilkupunktową przewagę (7:4, 16:12), ale za każdym razem rywalki odrabiały straty, aż wreszcie po jednym z serwisów Pavan wyszły na prowadzenie (16:17). Torunianki prowadziły przez moment 20:18, ale końcówka należała do zespołu Lorenzo Micellego. Decydujący punkt zdobyła Katarzyna Żabińska.

W weekend rzeszowianki zagrają w turnieju final-four Pucharu Polski w Zielonej Górze. W półfinale nasze siatkarki spotkają się w sobotę o 14:45 z Chemikiem Police.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Developres Rzeszów ograł Budowlanych Toruń i zagra w final-four Pucharu Polski - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24