Eczacibasi Stambuł wygrało turniej TAURON Giganci Siatkówki

W finałowym spotkaniu Developres - który dzień wcześniej wyeliminował Potsdam - nie ugrał nawet seta z finalistą ostatniej Ligi Mistrzyń Eczacibasi Stambuł. Nie był to jednak tak jednostronny mecz, jakby się można było spodziewać. Rzeszowianki walczyły i miały swoje szanse. W drugim secie prowadziły na przykład 19:16, ale siła rażenia Turczynek była olbrzymia.

- Bardzo fajny turniej. Dla nas ważne, że mogliśmy zagrać dwa oficjalne mecze na tydzień przed startem ligi. Mamy tu super warunki. Organizacja też była świetna. Trochę szkoda, że przegraliśmy 0:3. Myślę, że byliśmy w stanie urwać jeden czy dwa sety. Wydaje mi się, że w sobotę zagraliśmy lepiej - stwierdził po finale trener rzeszowianek Stephane Antiga. - Eczacibasi to lepsza drużyna niż Poczdam, ale nie byliśmy skuteczni w ataku. Dobrze zagrywaliśmy, broniliśmy, ale nie potrafiliśmy skończyć akcji. Mieliśmy sporo okazji, żeby wygrywać długie akcje. Rywalki są dobre, ale w składzie brakowało im Bosković i kilku innych gwiazd. Tylko kilka dni jesteśmy w pełnym składzie. Grać nie jest w stanie jeszcze Magda Jurczyk. Te mecze dają nam informację, gdzie jeszcze powinniśmy więcej popracować. Myślę, że nie ma żadnej drużyny, która w tym momencie przygotowań grałaby bardzo dobrze. Potrzebujemy cierpliwości. Robimy wszystko, aby być trochę lepsi od każdego przeciwnika - opowiadał Francuz.

Faktycznie - Eczacibasi przyjechało do Twardogóry m.in. bez swoich serbskich gwiazd Tijany Bošković i Jovany Stevanović, ale i tak zespół pokazał olbrzymi potencjał.

Przez dwa dni rywalizację w Twardogórze śledził na żywo Krzysztof Ignaczak, który pracował dla TVP Sport.
- Sezon zapowiada się bardzo ciekawie, zwłaszcza patrząc na transfery, jakie poczyniły Developres i Chemik Police. Jest kilka nowych nazwisk, ciekawych osobowości, które pojawiają się na siatkarskiej mapie Polski. Ostrze sobie zęby na wyrównaną walkę. Polska siatkówka żeńska rośnie w siłę - powiedział Ignaczak. - Eczacibasi to klasowa drużyna. Cieszmy się, że mogliśmy ją gościć w Twardogórze. Każde spotkanie polskiej drużyny z tak renomowaną ekipą zawsze jest na plus. Trzeba z tego wyciągać wnioski, analizować, co trzeba zrobić, aby osiągnąć taki poziom sportowy, jak tureckie zespoły. W kuluarach można porozmawiać, wymienić informacje, bo ci ich trenerzy nie są zamknięci. Służą swoją wiedzą i doświadczeniem - stwierdził były libero reprezentacji Polski, który od przyjezdnych usłyszał wiele dobrego na temat organizacji turnieju w Twardogórze.
- Rozmawiałem z trenerem Eczacibasi. Powiedział, że jeśli tylko będzie mógł, to zrobi wszystko, aby przyjechać kolejny raz. Chce też pomóc w nawiązaniu tej więzi z Turcją, aby na TAURON Gigantów Siatkówki przyjechał drugi turecki zespół - zdradził "Igła".

Jednym z partnerów medialnych turnieju była Gazeta Wrocławska. Za dwa tygodnie - edycja męska. Zagrać: Warta Zawiercie, Trefl Gdańsk, Paris Volley i Volley Ljubljana. Bilety na https://giganci.sportigio.com/tickets

Developres: Stencel 8, Centka 8, Wenerska 2, Orvosova 10, Coneo 7, Kalandadze 6, Szczugłowska (libero) oraz Markowska-Kulej 3, Szlagowska 6 i Kowalska 2.
Eczacibasi: Arici 9, Erkek 12, Naz Aydemir, Woronkowa 16, Basyolcu 5, Jack-Kisal 12, Ozel (libero, MVP) oraz Gueveli i Sendir.

Chemik: Inneh-Varga 20, Kowalewska 2, Wasilewska 7, Fedusio 13, Pierzchała 7, Mędrzyk 12, Jagła (libero) oraz Honorio i Sahln.
Potsdam: Taubner 8, Morrissette 4, Kokkonen 6, Guncheva 1, Buterez 6, Cekulaev 9, Kiss 3 (libero) oraz Harbin 4, Stautz 5, Lazaro 4, Djokic 1.