- Zawodnik nie chciał poddać się zaleceniom sztabu medycznego klubu, które zostały poparte także niezależnymi badaniami przeprowadzonymi we Francji. Odmówił także gry na własną odpowiedzialność. Klub został zmuszony do rozwiązania kontraktu – powiedział Janusz Jasiński, właściciel zielonogórskiego klubu.
ZOBACZ TEŻ:Winobranie z prezentacją koszykarzy. Trzy tygodnie później start ligi
Serwis klubowy besketzg.pl informuje, że współpraca została zerwana w związku z naruszeniem umowy. Dopuszczenie Edo Murića do gry, bez przeprowadzenia zalecanego przez lekarzy zabiegu, wiązałoby się z ryzykiem pogłębienia się istniejącej kontuzji i narażeniem klubu na duże straty finansowe. Słoweński skrzydłowy nie przestrzegał także zapisów kontraktowych dotyczących wykorzystania wizerunku. Bez wiedzy i zgody klubu został ambasadorem marki.
Edo Murić związał się ze Stelmetem 30 grudnia 2017 roku. Zagrał w 23 meczach Energa Basket Ligi. Zdobywał średnio 4,7 pkt na mecz. Po wakacyjnej przerwie przed zbliżającym się sezonem badania lekarskie wykazały, że Słoweniec ma problemy z lewą nogą. Zielonogórski klub wysłał koszykarza na specjalistyczne badania do Francji, które potwierdziły dolegliwość. Według lekarzy zawodnik nie był gotowy do treningów. On uważał jednak inaczej i nie chciał się zgodzić na operację, którą zielonogórzanie chcieli sfinansować. W tej sytuacji zaproponowano Murićowi zawarcie porozumienia, w którym oświadczyłby, że wróci do treningów na własną odpowiedzialność i ewentualna kontuzja będzie podstawą do zerwania umowy. Na to rozwiązanie koszykarz też się nie zgodził.
OBEJRZYJ: Przemysław Zamojski i Michał Sokołowski przed sezonem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?